75 lat temu zakończyła się II wojna światowa. Obchody inne niż wszystkie
Każde zło ma swój kres - powiedział prezydent Torunia Michał Zaleski w 75. rocznicę zakończenia II wojny światowej. W ciszy i z zachowaniem środków ostrożności, delegacje Urzędu Miasta, Garnizonu Toruń i samorządu województwa złożyły kwiaty przy obelisku upamiętniającym poległych i pomordowanych w walce z hitlerowskim najeźdźcą.
- 75. rocznica zakończenia II wojny światowej to czas, który powinniśmy świętować, być radośni, podniośli, świadomi tego, że każde zło, także takie potworne zło, jakim była II wojna światowa ma swój kres. Dobro i wartość wolności zawsze zwyciężają - powiedział Michał Zaleski.
- Indywidualnie w zadumie, w domach pomyślmy chwilę o tych, którzy zginęli, byli ofiarami wydarzeń, które zakończyły się na szczęście w 75 lat temu, choć jak pamiętamy dla milionów ludzi w Europie Środkowej i Wschodniej był to tylko koniec pewnego etapu. Na prawdziwą wolność musieliśmy czekać jeszcze kolejne pół wieku - dodał Marcin Czyżniewski, przewodniczący Rady Miasta w Toruniu.
- Ci, którzy zginęli oczekują od nas pamięci i myślę, że chociaż tylko i w taki sposób ale powinniśmy tę pamięć uczcić - powiedział Marek Smoczyk, sekretarz województwa kujawsko-pomorskiego.
Znicze zapłonęły też przy pomniku upamiętniającym ofiary obozów jenieckich na toruńskich Glinkach. Kwiaty osobiście mieli złożyć przedstawiciele rodzin jeńców brytyjskich, jednak z powodu pandemii wizyta delegacji z Wielkiej Brytanii nie doszła do skutku.
W Inowrocławiu ze względu na epidemię odwołano organizowane zazwyczaj uroczystości. Ustawiono flagi, znicze i wiązanki przy obelisku pamięci ofiar byłego obozu hitlerowskiego przejściowego 1940-1945. W Bydgoszczy przed pomnikiem Walki i Męczeństwa na Starym Rynku pamięć ofiar hitlerowców uczcił zastępca prezydenta Mirosław Kozłowicz.
Po sześciu latach najbardziej krwawej wojny, w której zginęło kilkadziesiąt milionów ludzi, 75 lat temu podpisano kapitulację nazistowskich Niemiec.