Wysoka trawa w czasie suszy daje chłód i wilgoć, więc miasto na razie nie kosi
Miejscy aktywiści apelują, by rzadziej kosić trawniki w Bydgoszczy z uwagi na suszę. Petycja pojawiła się ostatnio w sieci i może się pod nią podpisać każdy. Tymczasem miasto już wcześniej zdecydowało o wstrzymaniu koszenia terenów zieleni. Na razie do 15 maja.
"Jest sucho, dlatego już czas, aby Bydgoszcz poszła za przykładem innych miast i zmniejszyła częstotliwość koszenia trawników" - piszą autorki petycji skierowanej do prezydenta i radnych. Wskazują na prognozy synoptyków, które mówią o suszy i zbyt niskich opadach. Stąd ważne jest, by zatrzymać w ziemi jak najwięcej wody, w czym może pomóc ograniczenie koszenia.
- Podpisuję się pod tą ideą - chwali petycję dr Katarzyna Marcysiak, kierownik Ogrodu Botanicznego UKW. - Jeżeli chodzi o zmniejszenie częstotliwości koszenia trawników to jest najlepszy pomysł jaki można mieć, powinniśmy go realizować go już dawno. Kosimy te trawniki do minimalnej wysokości trawy, na jeżyka, jakbyśmy chcieli założyć pole golfowe, a trawa nie ma do tego warunków. Później przez całe lato obserwujemy żółte, wyschnięte połacie, które pylą, kurzą się, nagrzewają się. Zostawienie dłuższej trawy jest wskazane. I powinniśmy pozwolić rosnąć na niej innym roślinom. Wyższy trawnik z kwiatami obniża temperaturę otoczenia, pozwala przetrzymać trochę wilgoci, a deszcz zatrzyma się na dłużej w takim środowisku.
Petycja w sprawie wyższych trawników