Starcie młodości z dojrzałością. Młodzieżowi radni kontra miejscy radni. Kto wygrał?
Doświadczenie kontra młodość - bydgoscy radni starli się w Internecie na argumenty z przedstawicielami Młodzieżowej Rady Miasta.
Temat dyskusji brzmiał: „Młodzież ma lepsze pomysły na rozwój miasta od dorosłych”. Uczestnicy debaty oksfordzkiej przedstawili swoje stanowiska na tę kwestię. Każda z drużyn liczyła po cztery osoby i każdy mówca jak najlepiej starał się uzasadnić swój punkt widzenia. Dyskusja on line trwała niespełna godzinę.
Przedstawiciele „dorosłej” Rady Miasta twierdzili, że rozwój musi się dokonywać z udziałem młodych, bo to oni są otwarci na zmiany i nieskażeni przeszłością. Z kolei młodzi uczestnicy debaty twierdzili, że młodzież jest bierna i nie ma dobrych pomysłów na rozwój miasta, poparli to liczbami.
– W drugim etapie wyborów do Młodzieżowej Rady Miasta Bydgoszczy zaledwie 37 młodych osób chciało wejść w szeregi reprezentacji młodzieży w Bydgoszczy – powiedział Paweł Marcinkiewicz.
– Nie mogę się zgodzić, że młodzi nie biorą udziału w życiu politycznym, bo mamy bardzo wielu młodych radnych, choćby przewodnicząca Rady Miasta to jest osoba (Monika matowska - przyp. red.), która wg definicji UE jest zaliczana do osób młodych – mówi radny Jakub Mikołajczak.
Ostatecznie debatę wygrali przedstawiciele Rady Miasta.