Pełna izolacja, smaczne posiłki, spokój. W kwarantannie nie jest aż tak źle!
Jak wygląda zbiorowa kwarantanna? Co w menu, co z badaniami? Czy faktycznie jest to pełne odosobnienie? O tym wszystkim opowiedziała nam pani Hanna, która od 16 kwietnia - od powrotu z zagranicy - przebywa w tzw. izolacji zbiorowej w hotelu Vistula w Świeciu.
Pani Hania uważa, że koszty ponoszone przez samorząd byłyby niższe, gdyby na granicy poddawano pacjentów testom. - Nie rozumiem, dlaczego osobom przekraczającym granice mierzy się jedynie temperaturę, a nie robi się wymazów. Koszty byłyby niższe. Zdrowia osoba to brak kosztów. Negatywny wynik testu - może pani wracać do domu. Miasto nie wydaje pieniędzy. Kwarantanna kosztuje. Koszt posiłków na pewno jest dość wysoki, bo posiłki są dobrej jakości, poza tym ktoś to musi przywieźć. Sama kwarantanna nie jest straszna. Mój sposób komunikacji z rodziną i ze znajomymi w ostatnim czasie się nie zmienił. Osoby w kwarantannie są odizolowane od innych. Jedynymi osobami, które widzimy, i to z daleka, to patrol policyjny, który sprawdza czy jesteśmy w pokojach. Posiłki są trzy razy dziennie podstawiane pod drzwi. Poza mierzeniem temperatury rano i wieczorem nie mamy żadnych dodatkowych badań. (...)
Pani Hania czuje się dobrze, kwarantannę kończy 30 kwietnia.