Koronawirus: nie brakuje lekarzy i pielęgniarek, ale rezerwa mile widziana [wideo]
Przesunięcia personelu medycznego do pracy przy zwalczaniu epidemii, sytuacja w domach pomocy społecznej - to tylko niektóre tematy poruszane podczas narady wojewody kujawsko-pomorskiego Mikołaja Bogdanowicza z przedstawicielami izb izb lekarskich, izb pielęgniarek i położnych.
- Rozmawialiśmy z przedstawicielami izb na temat ewentualnych przesunięć personelu medycznego do pracy przy zwalczaniu epidemii zakażeń wirusem SARS-CoV-2. W tej chwili nie ma takich potrzeb. Wszystkie jednostki służby zdrowia, które pracują na pierwszej linii nie wykazują w tym momencie zapotrzebowania na lekarzy i pielęgniarki, ale chcemy być przygotowani na każdą sytuację - podkreślił wojewoda.
Przedstawiciel rządu w województwie dodał, że krótki kryzys, kiedy mieliśmy zakażenia wewnątrz szpitali, został opanowany i prawie wszystkie oddziały szpitalne działają normalnie.
Wojewoda podkreślił również, że sytuacja w kujawsko-pomorskich domach pomocy społecznej oraz w zakładach opiekuńczo-leczniczych jest stabilna i nie występują tutaj problemy, z którymi muszą się mierzyć inne województwa.
- Oprócz tego, że systematycznie dostarczamy do tych placówek środki ochrony osobistej, systematycznie rozmawiamy ze starostami i prezydentami miast odpowiedzialnymi za te jednostki, to również przez projekt unijny, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, starostowie i prezydenci zdecydowali się na badanie całego personelu oraz podopiecznych raz w tygodniu. To bardzo uspokaja personel w DPS-ach i ZOL-ach.
Mimo to, chcemy być przygotowani, bo w dobie pandemii sytuacja może zmienić się z dnia na dzień - dodał wojewoda.