Nie ma pojemnika od Komunalnika? Firma miała poślizg. Dlaczego? Miasto sprawdzi
"Komunalnik" tłumaczy się z opóźnień w dostarczaniu bydgoszczanom pojemników na odpady. Jak już informowaliśmy, na rynek śmieciowy w Bydgoszczy wkroczyła nowa firma. Od kwietnia, śmieci z trzech dużych sektorów miasta odbiera przedsiębiorstwo z dolnośląskiej Nysy.
Początek działalności nad Brdą firma zaczęła jednak od poślizgu. Z kłopotów z dostarczaniem pojemników tłumaczy firmę Danuta Wach z Komunalnika.
- Planowo mieliśmy zakończyć ustawianie pojemników z ostatnim dniem marca, ale nie ukrywam, że mamy, w tym trudnym dla całego kraju czasie, problemy z dostawami sprzętu i pojemników. One są jednak na bieżąco ustawiane. Nie zostało już wiele takich miejsc. Jeśli mieszkańcy z powodu braku pojemników zostawiają śmieci w workach, oczywiście, wszystkie odpady zabierzemy.
Do rozstawienia w Bydgoszczy jest ponad 40 tys. sztuk pojemników. Danuta Wach dodaje, że śmieci będą odbierane zgodnie z dotychczasowym harmonogramem - jest on już dostępny na stronie internetowej: komunalnik.net. Zapewnia, też że kwestią dni jest pojawienie się kompletów pojemników u bydgoszczan. A do czasu kiedy tak nie będzie, warto posegregowane śmieci pozostawiać w podpisanych workach.
- Prosimy, by opisywać worki markerem lub przyklejać kartkę z informacją, jaka frakcja śmieci została umieszczona w worku. Jeżeli worki nie zostaną opisane, najprawdopodobniej trafią do odpadów zmieszanych - mówi Danuta Wach.
Wiele pojemników dostarczonych przez firmę Komunalnik stoi jeszcze poza wiatami śmietnikowymi, czy na ulicy. - Wstawienie ich do wiat i na posesje to obowiązek właścicieli nieruchomości.
W Bydgoszczy Komunalnik będzie odbierał śmieci z trzech z dziewięciu sektorów, chodzi o dzielnice: Nowy Fordon, Bydgoszcz Wschód-Siernieczek, Brdyujście, Bielawy, Bocianowo-Śródmieście-Stare Miasto oraz Smukała-Opławiec-Janowo, Piaski, Czyżkówko, Okole, Flisy i Osowa Góra. Firma z Nysy wygrała przetarg na obsługę tej części miasta. Do tej pory śmieci odbierała tu firma Remondis.