Handel w czasie epidemii: tłok na rynku w Fordonie. Kupowanie na pierwszym planie
Pogoda kusi, by wyjść na spacer czy na zakupy na pobliskie targowisko. Mimo zakazu większych zgromadzeń mieszkańcy bydgoskiego Fordonu masowo ruszyli na zakupy na miejscowym rynku. Tylko pozornie udaje im się zachować dystans między sobą, bo rynek jest ciasny.
Policja przestrzega - nie zapominajmy o zakazie zgromadzeń - przede wszystkim dla własnego bezpieczeństwa - mówi młodszy inspektor Monika Chlebicz, rzecznik Kujawsko-Pomorskiej Policji.
- Jeśli już decydujemy się na ten rodzaj zakupów, apelujemy o zachowanie odstępu. Po powrocie do domu należy dokładnie umyć ręce. I tak zorganizować handel w tym miejscu, żeby przy jednym stoisku nie stała zbyt duża grupa osób - radzi rzeczniczka wojewódzkiej policji.
Sprzedawcy powinni mieć ubrane rękawiczki jednorazowe i zadbać o odległości między klientami.