Do trzech razy sztuka!
Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie 36-latek, który jest podejrzany o trzykrotne włamanie do tego samego sklepu. Wynosił stamtąd głównie alkohol i papierosy.
Zajmujący się sprawą lipnowscy śledczy ustalili, że złodziejowi w ostatnim "skoku" towarzyszył 41-letni kompan. On także usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem i na początek został objęty policyjnym dozorem.
Nocą ze świątecznej niedzieli na poniedziałek dyżurny komendy powiatowej w Lipnie otrzymał zgłoszenie o kolejnym włamaniu do tego samego sklepu w Bobrownikach. Natycmiast skierował tam patrol. Funkcjonariusze zastali na miejscu rozbitą szybę w oknie sklepu, a w środku porozrzucany towar.
Już po wstępnych ustaleniach funkcjonariusze wytypowali podejrzewanego sprawcę. Na tej podstawie już wczesnym rankiem zatrzymali znanego im 36-latka, u którego znaleźli pochodzący z włamania alkohol. Mężczyzna trafił za kraty policyjnego aresztu.
Zajmujący się sprawą policjanci skompletowali materiał dowodowy świadczący o tym, że zatrzymany mężczyzna, już po raz trzeci w tym roku, włamał się do tego samego sklepu. Wynosił stamtąd głównie alkohol i papierosy.
Za każdym razem wpadał w ręce funkcjonariuszy i miał stawiane zarzuty, jak się okazuje nie była to dla niego wystarczająca nauczka. Tym razem "miarka się przebrała" i śledczy wnioskowali o tymczasowy areszt.
W trakcie prowadzonego postępowania okazało się również, że uciążliwy włamywacz na ostatni "skok" zabrał ze sobą pomagiera. Kryminalni zatrzymali 41-letniego kompana i on również trafił za kraty policyjnej celi.
Wczoraj obaj wspólnicy usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Innym dla każdego z mężczyzn okazał się finał całej sprawy.
Decyzją sądu 36-letni "potrójny" włamywacz został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Jego wspólnik objęty został policyjnym dozorem oraz zakazem wyjeżdżania z kraju.
Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.