Nie zaprzestali walki. Dziś o nich pamiętamy. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
W Bydgoszczy trwają obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Rozpoczęły się mszą w kościele pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła.
Następnie wszyscy zgromadzeni - wśród nich minister Łukasz Schreiber i wicewojewoda Józef Ramlau, parlamentarzyści, żołnierze, harcerze i kombatanci oraz rodziny pomordowanych - przejechali na cmentarz komunalny przy ul. Kcyńskiej, gdzie złożono kwiaty przy ścianie pamięci.
- W Bydgoszczy udało się ustalić miejsca pochówku kilkudziesięciu osób na cmentarzu przy ulicy Kcyńskiej, ale ze względu na ponowne pochówki nie wszystkich uda nam się ekshumować i dokładnie określić. Mamy również problem z badaniami genetycznymi, bo nie dotarliśmy do wszystkich rodzin tych, którzy stracili wówczas życie. Oprócz tego wiemy, że nie wszyscy zamordowani w Bydgoszczy Żołnierze Niezłomni spoczęli na cmentarzu przy ulicy Kcyńskiej. Będziemy na wiosnę szukali ich szczątków na terenie aresztu byłego więzienia Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy Wałach Jagiellońskich - powiedziała Alicja Paczoska-Hauke z Instytutu Pamięci Narodowej.
Z cmentarza przy ul. Kcyńskiej delegacje udały się do Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego na uroczystość upamiętniającą Żołnierzy Wyklętych.
Jej częścią jest konferencja edukacyjna zatytułowana „Poszukiwania i identyfikacja ofiar reżimów totalitarnych”.
O ofiarach przypomniał minister Łukasz Schreiber - przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
- W najtrudniejszym czasie walczyli o wolną, niepodległą Polskę. Nie godzili na zamianę jednej niewoli na drugą. Władza PRL za rozkazami płynącymi z Moskwy skazywała ich na zapomnienie. Takich uroczystości miało nigdy nie być - powiedział Łukasz Schreiber.