Czy koronawirus pokrzyżuje nam wakacyjne plany?
Zamknięte szkoły i uczelnie wyższe, odwołane imprezy kulturalne oraz sportowe, a także msze i nabożeństwa, ograniczony wstęp na tydzień mody - tak Włosi zabezpieczają się przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
Liczba zachorowań w północnych regionach tego kraju rośnie lawinowo. My sprawdzamy, jak na te doniesienia zareagowała branża turystyczna. Czy mieszkańcy regionu rezygnują z zagranicznych wyjazdów?
– Jeśli chodzi o zachowanie klientów to jak najbardziej jest to odczuwalne i to bardzo. dzis od samego rana mieliśmy kilka spotkań, bo ludzie wykupili akurat region włoski. Odradzałbym panikę, to nie jest aż tak dramatycznie – mówi Janusz Gajewski z biura Travel Point.
– Na chwilę obecną nie odczuwamy żadnych skutków koronawirusa. Ludzie jak wyjeżdżali tak wyjeżdżają. Ostatnio mieliśmy kilka zgłoszeń firmowych, wyjeżdżają do Włoch, do Francji – mówi Ryszard Zieliński z biura turystycznego Turysta.
We Włoszech stwierdzono już blisko 200 zakażeń koronawirusem, cztery osoby zmarły. W Ministerstwie Zdrowia trwa posiedzenie Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Mają zostać wypracowane rekomendacje dla osób wyjeżdżających do Włoch i wracających z tamtego rejonu.