Milion podpisów dla Andrzeja Dudy. PiS rozpoczyna kampanię wyborczą
– Będziemy robić wszystko, by przekonać mieszkańców do ponownego wyboru Andrzeja Dudy na prezydenta - powiedział w piątek w Bydgoszczy szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber. Jak dodał, za kandydaturą prezydenta przemawia pięć lata godnego pełnienia urzędu i jego aktywność.
Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów wraz z radnymi i innymi działaczami PiS zbierał podpisy pod kandydaturą Andrzeja Dudy na targowisku na bydgoskim osiedlu Kapuściska. – Jesteśmy nie tylko w Warszawie, gdzie oczywiście koncentruje się największe zainteresowanie opinii publicznej. Pan prezydent ruszył w trasę po Polsce. My zbieramy podpisy, staramy się pomagać. To jest pierwszy etap kampanii, oprócz rozmów z ludźmi, to zebranie wymaganych 100 tys. podpisów pod kandydaturą. Siłą rzeczy naszym celem jest zebranie dużo większej liczby podpisów. Myślę, że cel minimum to jest milion podpisów, które chcemy zebrać pod kandydaturą pana prezydenta i pod jego wizją Polski - mówił Schreiber.
Jak ocenił, za kandydaturą Dudy przemawia godne sprawowanie urzędu, wiele jego inicjatyw i duża aktywność. – To jest pięć lat bardzo ważnych inicjatyw pana prezydenta na polu społecznym. To on był współinicjatorem wielu projektów, począwszy od programu Rodzina 500 plus, a skończywszy na trzynastej emeryturze. To także zaangażowanie w sprawy bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej, gdzie prezydent był niesłychanie aktywny. Projekt Trójmorza, który na początku tak był wyśmiewany przez część opinii publicznej w Polsce, dziś jest bardzo poważną inicjatywą. Polska zyskała na znaczeniu. Staliśmy się strategicznym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych. Wzmocniliśmy swoją pozycję w NATO. Jesteśmy aktywnym, podmiotowym graczem na arenie Unii Europejskiej - wskazał minister.
Schreiber zwrócił uwagę, że w okresie kadencji prezydenta Dudy wzrosło poczucie bezpieczeństwa Polaków. – To wszystko jest ważne, a prezydent pełniąc godnie urząd, myślę, że też nie przysparza powodów do wstydu, jakie mogliśmy mieć za jego poprzedników - dodał.