Ul. Bratkowa w Bydgoszczy tonie w ciemnościach. Mieszkańcy zakładnikami negocjacji?

2020-02-19, 07:15  Andrzej Krystek/Redakcja
Coraz więcej mieszkańców różnych ulic w Bydgoszczy skarży się na nieczynne lampy uliczne. Fot. ilustracyjna/Pixabay.com

Coraz więcej mieszkańców różnych ulic w Bydgoszczy skarży się na nieczynne lampy uliczne. Fot. ilustracyjna/Pixabay.com

Coraz więcej mieszkańców różnych ulic w Bydgoszczy skarży się na nieczynne lampy uliczne, co o tej porze roku bywa niebezpieczne i uciążliwe, zarówno dla pieszych jak i kierowców. Podobno lampy są zepsute, no ale jak długo może trwać usuwanie awarii?

- Na terenie miasta jest ponad 16 tysięcy lamp należących do miasta i ponad 16 tysięcy lamp należących do Enei. Obecnie trwają negocjacje w zakresie ustalenia ceny za utrzymanie oświetlenia należącego właśnie do Enei - tłumaczy Tomasz Okoński, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.

- Cena podana przez Eneę była nieco wyższa niż w roku ubiegłym, dlatego poprosiliśmy o szczegółowe wskazanie elementów składowych tej wyceny. W skali roku mówimy o kwocie 4,5 mln zł. Oczywiście wszystkie usterki i awarie zgłaszamy natychmiast do Enei, żeby były naprawiane - dodaje rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy.

Czy dlatego Enea na wstrzymuje z naprawą lamp?

- O to trzeba by zapytać drugą stronę negocjacji, czyli właściciela lamp, o których rozmawiamy. W latach ubiegłych też była taka sytuacja, że umowa była podpisywana na przykład w marcu, a za styczeń i luty należności były oczywiście regulowane. Nie było z tym problemu. Teraz wygląda to trochę inaczej. Negocjacje trwają, zależy nam, żeby oczywiście było oświetlenie w całym mieście - powiedział Tomasz Okoński.

- Umowa, którą mieliśmy podpisaną z miastem wygasła 31 stycznia i do tej pory nie udało nam się - niestety - podpisać nowej umowy. Rozmowy trwają już około trzech miesięcy. Oczywiście nie zostawiamy zupełnie mieszkańców, ponieważ w sytuacji zagrożenia życia, naprawiamy takie usterki - tłumaczy Elżbieta Darol-Matuszewska, rzeczniczka prasowa spółki Enea Oświetlenie.

Czy zatem taka sytuacja nie zaistniała na przykład na ul. Bratkowej w Bydgoszczy?

- Za oświetlenie miasta zgodnie z prawem energetycznym odpowiada miasto. Po pierwsze może korzystać z naszych urządzeń podpisując stosowną umowę lub może budować własne oświetlenie. Czekamy, jesteśmy otwarci. Przesłaliśmy naszą propozycję, na razie - niestety - nie mamy żadnych informacji zwrotnych. Mogę powiedzieć tylko tyle, że na koniec listopada miasto ogłosiło postępowanie na wybór wykonawcy, do którego przystąpiliśmy. Jesteśmy gotowi podpisać umowę właściwie każdego dnia, tak żeby mieszkańcy rzeczywiście nie musieli z tego powodu cierpieć - dodała rzeczniczka spółki Enea Oświetlenie.

- Trzeba pamiętać, że tutaj nie chodzi tylko o kwoty dotyczące samego oświetlenia, ale również o utrzymanie tych lamp - naprawy, serwisowanie. Chcemy, żeby ta usługa była wykonywana przynajmniej na tym poziomie jak w roku ubiegłym, a nie gorzej, a nawet lepiej, bo pod koniec ubiegłego roku Enea dostała od nas kary związane z tym, że naprawy nie były wykonywane w terminie. Może z tego powodu troszeczkę te rozmowy się usztywniły, ale mamy nadzieję, że zakończą się jak najszybciej. Podkreślam jednak, że chcemy, żeby ta umowa była dla miasta i przede wszystkim dla mieszkańców jak najbardziej korzystna. Wierzymy, że do porozumienia pomiędzy stronami dojdzie jak najszybciej - powiedział Tomasz Okoński.

Tymczasem wciąż nie ma oświetlenia na niektórych bydgoskich ulicach.

Ul. Bratkowa w Bydgoszczy tonie w ciemnościach. Mieszkańcy zakładnikami negocjacji? (Popołudnie z nami)

Bydgoszcz
Interwencja

Region

Gdy panu Heniowi ukradli auto, ludzie poruszyli niebo i ziemię. I stał się cud

Gdy panu Heniowi ukradli auto, ludzie poruszyli niebo i ziemię. I stał się cud!

2020-04-27, 19:30
Koronawirus w regionie: 483 osoby zakażone, wyzdrowiało 125 chorych

Koronawirus w regionie: 483 osoby zakażone, wyzdrowiało 125 chorych

2020-04-27, 18:06
Tarcza antykryzysowa: jakie możliwości ma pracodawca Co czeka pracownika

Tarcza antykryzysowa: jakie możliwości ma pracodawca? Co czeka pracownika?

2020-04-27, 17:02
Do dwóch kryzysów opozycja chce dołączyć trzeci. O wyborach w naszej Rozmowie Dnia

Do dwóch kryzysów opozycja chce dołączyć trzeci. O wyborach w naszej Rozmowie Dnia

2020-04-27, 16:00
Jesteś młody i działasz społecznie Weź udział w projekcie, zapisy trwają

Jesteś młody i działasz społecznie? Weź udział w projekcie, zapisy trwają

2020-04-27, 15:07
Zamiast dziesięciu osobnych wymazów, jeden zmieszany. Testów będzie więcej

Zamiast dziesięciu osobnych wymazów, jeden zmieszany. Testów będzie więcej?

2020-04-27, 13:17
Zakażona dyrektorka szpitala: Dodatni wynik był dla mnie wielkim szokiem

Zakażona dyrektorka szpitala: „Dodatni wynik był dla mnie wielkim szokiem”

2020-04-27, 12:30
Kwarantanna w zgromadzeniu w Chełmnie. Klasztor został zamknięty

Kwarantanna w zgromadzeniu w Chełmnie. Klasztor został zamknięty

2020-04-27, 11:55
Nowy burmistrz Aleksandrowa: Trzeba działać tu i teraz, ale rewolucji nie będzie

Nowy burmistrz Aleksandrowa: Trzeba działać tu i teraz, ale rewolucji nie będzie

2020-04-27, 11:04
10-letni Mateusz poleciał na leczenie do USA Udało się zebrać 4 mln zł [zdjęcia]

10-letni Mateusz poleciał na leczenie do USA! Udało się zebrać 4 mln zł [zdjęcia]

2020-04-27, 08:40
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę