Toruński sąd nie wstrzyma emisji filmu „Pan T." z Pawłem Wilczakiem w główniej roli
Jak ustaliło Radio PiK, sprawa została przekazana do sądu w Warszawie. A skierowany wniosek dotyczył naruszenia praw autorskich związanych z twórczością Leopolda Tyrmanda.
- Do Sądu Okręgowego w Toruniu został złożony wniosek pełnomocnika dwóch osób wskazanych jako wykonawcy praw autorskich do spuścizny literackiej Leopolda Tyrmanda, o zabezpieczenie roszczeń niepieniężnych, to jest o zaniechanie naruszenia majątkowych i osobistych praw autorskich do utworu „Dziennik 1954" autorstwa Leopolda Tyrmanda, poprzez między innymi zakazanie korzystania, wprowadzania do obrotu i rozpowszechniania z filmu „Pan T. ", w reżyserii Marcina Krzyształowicza. Sąd Okręgowy stwierdził swą niewłaściwości i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Warszawie- wyjaśnia sędzia Justyna Kujaczyńska-Gajdamowicz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Toruniu.
Matthew Tyrmand, syn pisarza Leopolda Tyrmanda, uważa że filmowcy bez jego zgody mieli wykorzystać motywy, bohaterów i konkretne sceny z książki ojca „Dziennik 1954". Z kolei twórcy twierdzą, że Tyrmand zmówił się z szefem Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej - tak opisywał sprawę portal Onet.pl