Sądowa batalia o uniewinnienie wójta gminy Warlubie
Wójt Warlubia walczy o uniewinnienie. W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy odbyła się rozprawa apelacyjna. To pokłosie wyroku świeckiego sądu z czerwca 2019 roku, który uznał, że Krzysztof M. wyłudził z gminnych pieniędzy około 80 tys. zł i skazał go na 1,5 roku bezwzględnego więzienia.
Z tym wyrokiem nie zgadzają się sam wójt i jego obrońcy.
Obrońcy oskarżonego zarzucają, że świecki sąd błędnie ocenił materiał dowodowy i nie uwierzył wójtowi ani świadkom, którzy potwierdzali to, co mówił. Stąd wnioski.
- O uchylenie zaskarżonego wyroku i uniewinnienie, jak również w przypadku niepodzielenia zarzutów apelacyjnych wniosek o rozważenie zmiany kary i orzeczenia kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania - czytał sędzia Sławomir Ciężki.
Bydgoski sąd, by wydać w tej sprawie prawomocny wyrok w marcu przesłucha biegłych z zakresu budownictwa. Tymczasem prokuratura nie ma wątpliwości, że Krzysztof M. jest winny.
- Stąd zarzuty oszustwa, przekroczenia uprawnień i poświadczanie nieprawdy - mówi prokurator Michał Ilnicki.
- Pomimo, iż prace remontowe na wiaduktach w Warlubiu, Rulewie i w Lipinkach nie zostały wykonane, podpisał protokoły odbioru tych prac jako wykonane zgodnie z umową, przez co nastąpiła wypłata określonych środków pieniężnych na rzecz tak zwanego wykonawcy tych remontów, co skutkowało uszczupleniem majątkowym na szkodę gminy Warlubie. Mam nadzieję, że sąd odwoławczy po uzupełniającym przesłuchaniu biegłych podzieli stanowisko sądu pierwszej instancji i utrzyma w mocy zaskarżony wyrok - powiedział oskarżyciel.
Wójt na razie sprawy nie komentuje. Kolejną sąd zaplanował w marcu.