Olbrzymi martwy wąż porzucony na bydgoskiej ulicy. Skąd się tam wziął?
Właściciel jednej sztuki czy całej hodowli? Jaki to wąż, i czy jadowity, czy niejadowity? Zdechł sam, czy ktoś go skrzywdził? Pytań jest wiele, a temat niecodzienny: przechodzień zgłosił strażnikom miejskim, że na jednym z ulicznych śmietników leży worek, a w nim...wąż.
W niedzielę 19 stycznia, około godz. 9:00 patrol bydgoskiej Straży Miejskiej został skierowany na ul. Gdańską w pobliżu skrzyżowania z ul. Pomorską, w celu potwierdzenia zgłoszenia o porzuconym worku foliowym, w którym miał znajdować się martwy wąż. Strażnicy z niedowierzaniem udali się na miejsce wskazane w zgłoszeniu.
Na miejscu okazało się, że zgłoszenie było prawdziwe. Worek foliowy z martwym wężem został porzucony na koszu ulicznym. Wezwano patrol policji oraz firmę „Corimp”, która zajmuje się utylizacją padłych zwierząt znalezionych na terenach miejskich. Następnie sprawa została przekazana do dalszego prowadzenia policjantom z Komisariatu Bydgoszcz – Śródmieście.