Miał zgwałcić 14-latkę, drugi raz nie stawił się w sądzie. Dopiero teraz wniosek o areszt
– Nie widzieliśmy podstaw, by wcześniej wnioskować o tymczasowy areszt dla podejrzanego - tak Prokuratura w Toruniu tłumaczy, dlaczego dotąd nie zatrzymała mężczyzny podejrzanego o gwałt na 14-latce.
Przed Sądem Okręgowym w Toruniu miał dziś rozpocząć się proces Sebastiana W. z Chełmży. Miał, bo 23-latek odpowiada z wolnej stopy i drugi raz nie pojawił się na ławie oskarżonych.
– Podejrzany jest osobą niekaraną, i w toku postępowania przygotowawczego w żaden sposób nie utrudniał postępowania. Teraz nie pojawił się po raz drugi, w związku z powyższym złożyłam wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania z uwagi na realną i uzasadnioną obawę ukrywania się – mówi Izabela Oliver z Prokuratury Toruń Wschód.
Sąd na posiedzeniu niejawnym zdecydował o zatrzymaniu mężczyzny na 48 godzin i doprowadzeniu na rozprawę 3 marca.
Do gwałtu w jednym z mieszkań w Chełmży miało dojść w sierpniu 2018 roku. Sebastian W. miał poznać nastolatkę przez znajomych. Sprawa ujrzała światło dzienne kilka miesięcy później, kiedy dziewczyna opowiedziała koleżance o tym, co ją spotkało.