Wersje zdarzeń są dwie. Pies jest jeden: wychudzony, chory i wystraszony...
Anonimowy donos był powodem interwencji OTOZ Animals w posesji mieszkanki Nekli (gmina Dobrcz). Przedstawiciele fundacji zastali tam skrajnie zaniedbanego psa. Tymczasem urząd gminy, wydał oświadczenie, w którym zarzuca obrońcom zwierząt manipulację i działanie wbrew prawu...
- Zastanawiające jest to, że spośród kilkudziesięciu naszych tegorocznych interwencji w gminie, urząd odniósł się tylko do tej jednej. Warunki, w których przebywał ten pies były bardzo złe. Na szczęście zwierze jest już bezpieczne, otrzymało też inne imię - Hachiko - i zaczyna nowe życie - zapewnia Daria Pilewska z OTOZ Animals i relacjonuje to, co jej ekipa zastała podczas interwencji.
- Zwierzę przede wszystkim było bardzo niedożywione, nie miało dostępu do wody, co więcej tereny kojca był pokryty zarówno wymiotami, jak biegunką. W okolicach odbytu pies ma guza wielkość jaja kurzego. Psu po prostu wypadł odbyt, prawdopodobnie w wyniku długotrwałych biegunek. Rozmiar i stan zmiany guzowej sugerują, że ta zmiana rozwijała się długo, przy braku reakcji ze strony właścicieli. Zapytaliśmy, dlaczego pies nie dostaję normalnego jedzenia, takiego jakie dostają inne psy mieszkające na na tej posesji. Dostaliśmy informację zwrotną, że pies nie chce jeść jedzenia dla psów. W wiadrze, który miał postawione udało nam się rozpoznać chleb. Co więcej tam było, nie jesteśmy w stanie powiedzieć, ponieważ jedzenie przegniło. Warto wspomnieć, że przestępstwa wobec zwierząt, są przestępstwami ściganym i z urzędu - przypomina Daria Pilewska.(...)
Z władzami gminy nie udało się skontaktować. Była właścicielka psa odmówiła komentarza w tej sprawie. Kobieta zrzekła się praw do Hachiko, tym samym uniknęła kosztów jego leczenia. Otworzyło to także drogę do znalezienia nowego domu. Do sprawy będziemy wracać.
Więcej w materiale Jolanty Fischer.
Oświadczenie Urzędu Gminy Dobrcz z dnia 31 grudnia 2019 roku (źr. Facebook):
W związku z krążącymi w sieci nieprawdziwymi informacjami na temat warunków utrzymywania psa w miejscowości Nekla Wójt Gminy Dobrcz informuje, iż w dniu 23.12.2019 r. do Urzędu Gminy w Dobrczu wpłynęła informacja na temat domniemanych niewłaściwych warunków bytowania psa. W tym samym dniu odbyła się wspólnie z lekarzem weterynarii lustracja terenowa, podczas której stwierdzono, że dalsze przebywanie u właściciela nie zagraża zdrowiu i życiu zwierzęcia. Wydano zalecenia pokontrolne:
- wyrównanie terenu w klacie, który został pokopany przez psa (co uczyniono);
- docieplanie budy oraz wyścielenie słomą (co uczyniono);
- wymianę misek z plastikowych na metalowe zgodnie z zaleceniami (co uczyniono);
Ponadto właścicielka zobowiązała się do wyleczenia psa ze zmian skórnych w okolicach zadu oraz wykonania aktualnych szczepień do 15 stycznia 2020 r.
Nadmieniam, iż tut. Urząd Gminy nie został wbrew przepisom prawa poinformowany o jakiejkolwiek interwencji, która odbyła się z udziałem wolontariuszy Bydgoskiego Klubu Przyjaciół Zwierząt Animals na terenie gminy Dobrcz. Ponadto do dnia dzisiejszego do tut. urzędu nie wpłynął żaden wniosek o czasowe odebranie zwierzęcia ani też żadna opinia weterynaryjna od strony Animals potwierdzająca upubliczniane informacje. Należy zauważyć, że publikowane zdjęcia psa są bardzo zamazane i wykonywane w nocy dla osiągnięcia negatywnego odbioru.