Radni mówili za długo, teraz mają 3 minuty. Opozycja: "To krócej niż gotuje się jajko"
"7 minut - jajko na twardo, 5 minut - jajko na miękko. 3 minuty dla radnego" - takie napisy wystawili opozycyjni radni na ostatniej sesji Rady Miasta Świecia. To ich sprzeciw wobec ograniczenia radnym czasu wystąpień.
Przewodniczący RM Jerzy Wójcik tłumaczy, że ograniczenie wystąpień radnych do 3 minut ma na celu usprawnienie prac sesyjnych, a nie kneblowanie ust opozycji. – Każdy radny ma prawo zabrać głos w danym punkcie dwa razy i jeszcze ad vocem po jednej minucie. Nikt nikomu nie knebluje ust. Każda sesja jest nagrywana, proszę więc posłuchać jak i o czym wypowiadają się radni. Jeśli ktoś mówi na temat, to jak długo można, skoro był to już na komisji i na klubie uzgodniony temat?- pyta.
Innego zdania jest radny Prawa i Sprawiedliwości Adam Kufel. Według niego ograniczenie wystąpień radnych jest kneblowaniem im ust. – Takich ograniczeń nie wprowadzono ani dla burmistrza, ani dla kierowników jednostek organizacyjnych, ani dla kierowników wydziałów. Naszym zdaniem rada jest dla radnych i najważniejsza jest dyskusja między samymi radnymi - uważa.
Więcej – w audycji "Bliżej życia" z 4 grudnia 2019 r.