Czy kwiaciarnie przeniosą się bliżej publicznej toalety na pl. Wolności?
Jest problem, sytuacja jest patowa - to wnioski po przedstawieniu na sesji bydgoskiej Rady Miasta informacji o zaawansowaniu prac na Placu Wolności. Ma tam powstać zbiornik retencyjny będący częścią dużego projektu MWiK związanego z budową i przebudową sieci kanalizacyjnej.
Z inwestycją związana była - zakładana w wytycznych Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków - likwidacja stojących na placu kwiaciarni. Wywołało to oburzenie, protesty i petycję o pozostanie kiosków w tym miejscu. Głosy te zostały uwzględnione przez miasto.
- Problem nadal jednak jest - mówi Anna Rembowicz-Dziekciowska - dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.
- Obowiązujące dzisiaj ustalenia planu miejscowego zakazują realizacji tam nowej zabudowy, czyli ta zabudowa usługowa, która jest, czyli kwiaciarnie, może stać cały czas. Natomiast w momencie jej likwidacji, nie ma możliwości realizacji nowej zabudowy. (...) Procedujemy jednak dalej plan. Trochę zależy on też od decyzji radnych, od tego, co zaproponują, jaką wybiorą ścieżkę. Wojewódzki konserwator zabytków w pierwszym piśmie powiedział, że nie zgadza się na realizację nowych obiektów, natomiast po interwencji ponownej wskazał możliwość tej realizacji w rejonie pobliskiego szaletu. Wiązałoby się to z koniecznością na pewno przebudowy tego szaletu. Myślę, że to byłaby wizja taka, że nie będą to kioski, ale raczej jakiś spójny obiekt.