W Anwilu interweniowała zakładowa straż pożarna. Nie ma zagrożenia dla środowiska
Do nieplanowanego zatrzymania działania instalacji oksychlorowania doszło na terenie zakładu produkcyjnego Anwil we Włocławku - poinformowała rzeczniczka prasowa Anwil SA Daria Studzińska. Dodała, że interweniowała zakładowa straż pożarna, ale nie ma zagrożenia dla środowiska naturalnego.
„Ok. godz. 12.50 doszło do nieplanowanego zatrzymania pracy instalacji oksychlorowania na terenie zakładu produkcyjnego Anwil SA, co spowodowało efekty wizualne w postaci pary wodnej. Nie powoduje to żadnego zagrożenia dla osób przebywających na ternie firmy, w jej otoczeniu oraz dla środowiska naturalnego. Zadziałały wszystkie systemy bezpieczeństwa, interweniowała zakładowa straż pożarna Anwil SA” - napisała w komunikacie.
Dodała, że kadra technologów oraz zakładowa straż pożarna podejmują działania, które mają doprowadzić do wznowienia pracy instalacji. Rzecznik prasowy KMP PSP bryg. Dariusz Krysiński poinformował, że PSP i OSP nie uczestniczyły w działaniach na terenie zakładu Anwil.
Produkcję nawozów w Anwilu rozpoczęto w 1971 r. Spółka od lat 90. XX wieku systematycznie modernizuje instalację saletry amonowej. Z kolei w 2000 r. uruchomiła instalację wytwarzania saletrzaku, sprzedawanego pod marką CANWIL, dzięki czemu moce wytwórcze spółki w obszarze nawozów wzrosły do średnio miliona ton rocznie.
W styczniu 2018 r. Anwil informował, iż wyprodukował 30-milionową tonę nawozów azotowych. Spółka podkreślała wtedy, że było to możliwe m.in. dzięki zwiększeniu efektywności produkcyjnej.
Anwil jest także producentem suspensyjnego polichlorku winylu - jedynym w Polsce oraz ósmym w Europie. Polimer wytwarzany tam pod nazwą Polanvil wykorzystywany jest w produkcji profili budowlanych, rur wodociągowych i kanalizacyjnych, izolacji, osłon przewodów i kabli elektrycznych, a także drobnego sprzętu medycznego.