Prof. Girzyński: Łuk triumfalny? Tak! Bitwę Warszawską trzeba godnie upamiętnić
Poseł i historyk Zbigniew Girzyński z Torunia, który był dziś gościem "Rozmowy dnia" w Polskim Radiu PiK uważa, że łuki triumfalne w naszej cywilizacji i w historii Polski mają wielkie znaczenie i postawienie takiego w nurcie Wisły, dla upamiętnienia Bitwy Warszawskiej, jest znakomitym pomysłem.
W ostatnich dniach - po tym, jak inicjatywę poparł premier Mateusz Morawiecki – głośno o łuku triumfalnym, który miałby upamiętnić 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej. Pomysł architekta Marka Skrzyńskiego powstał w 2016 roku. Łuk triumfalny miałby stanąć w nurcie Wisły, od dawna są zbierane cegiełki na ten cel.
– Z całą pewnością Bitwa Warszawska wymaga, aby ją godnie upamiętnić. Tego w Warszawie ciągle jeszcze nie ma. 100. rocznica tych ważnych wydarzeń jest doskonałą okolicznością, aby do sprawy wrócić. Pomysł jest niezwykle ciekawy i nowatorski - uważa prof. Girzyński. – Przypomina mi to inny ciekawy pomysł – taki, że w nurtach Wisły miała powstać piękna syrenka, która jest symbolem Warszawy – to było jeszcze przed II wojną światową. Wówczas ze względów technicznych zrezygnowano z tego pomysłu. Ludwika Nitschowa wyrzeźbiła syrenkę, która stoi do dziś na Wybrzeżu Kościuszkowskim w Warszawie – tę, którą doskonale znamy. To jeden z nielicznych w ogóle pomników warszawskich, który nie został zniszczony przez Niemców w czasie II wojny światowej właśnie ze względu na to, że stał obok Wisły, trochę na uboczu. Do tego pomnika pozowała Ludwice Nitschowej krewna – Krystyna Krahelska – sanitariuszka, która w wieku 30 lat zginęła w Powstaniu Warszawskim, a która między innymi napisała piosenkę "Hej chłopcy, bagnet na broń" - przypomina.
Jak dodaje, pierwotny pomysł był taki, aby syrenka nie stała obok nurtu rzeki, ale właśnie by wyrastała wprost z Wisły. Nie udało się tego wówczas zrealizować. – Być może teraz mamy inne czasy i większe możliwości. Technologicznie piękny łuk triumfalny, wyrastający z nurtu rzeki, jesteśmy w stanie zrobić. Byłoby to coś pięknego i przypomnę, że koncepcja budowy łuków triumfalnych jest w naszym kręgu cywilizacyjnym niezwykle popularna. Poza tym paryskim, najbardziej nam wszystkim znanym, jest jeszcze wiele innych pięknych budowli, które z jednej strony coś ważnego mówią o danym mieście i wydarzeniach, a z drugiej strony są przepiękną atrakcją turystyczną. Mogłoby tak być również w Warszawie - mówi profesor.
Cała "Rozmowa dnia" - wideo, dźwięk, zapis (obszerny fragment)