Jezioro Gopło odsłoniło konstrukcje sprzed tysiąca lat, które mogły być elementami portu

2019-11-15, 13:08  Polska Agencja Prasowa
Robert Wyrostkiewicz pozuje przy swoim znalezisku archeologicznym - drewnianych kontrukcjach sprzed tysiąca lat, pod grodziskiem we wsi Mietlica nad jeziorem Gopło/fot. Tytus Żmijewski, PAP

Robert Wyrostkiewicz pozuje przy swoim znalezisku archeologicznym - drewnianych kontrukcjach sprzed tysiąca lat, pod grodziskiem we wsi Mietlica nad jeziorem Gopło/fot. Tytus Żmijewski, PAP

Drewniane konstrukcje w Gople, dzięki niskiemu stanowi wody, zauważyło mieszkające nieopodal małżeństwo archeologów. – W tym miejscu mógł istnieć most lub port związany z funkcjonowaniem wczesnośredniowiecznego grodziska w Mietlicy – mówią.

Konstrukcja drewnienia (palisada z wyciosanych desek, rynna kłodowa i pale) ma kilkadziesiąt metrów długości. Zdaniem archeologów może pochodzić z okresu funkcjonowania mietlickiego grodu (IX-XII wiek). Jest rozlokowana wzdłuż obecnego brzegu Gopła. Przez lata elementy drewniane skrywała woda, co nie pozwalało na ich odkrycie. Obecnie poziom wody w jeziorze jest bardzo niski. – Zdarza się, że Gopło ma niższy lub wyższy stan wody, ale tak niskiego nie notowano od lat. Zawsze, gdy jest susza archeolodzy ruszają w teren, bo rzeki i jeziora ujawniają wówczas prawdziwe skarby - mówi archeolog Robert Wyrostkiewicz, który dokonał odkrycia razem z żoną Darią - również archeologiem.

Odkrycie w gminie Kruszwica być może nie jest skarbem w potocznym rozumieniu, bo nie są to złote czy srebrne monety, ale może pozwolić na poznanie historii miejsca, o którym niezwykle mało wiadomo, bowiem o grodzisku w Mietlicy do dziś nie powstała żadna monografia naukowa. – Na pewno nie były to umocnienia dla całego grodziska. Widać już zakres tej konstrukcji, która ma kilkadziesiąt metrów. A przynajmniej ponad 30 metrów uwidocznił niski stan wody. To zdecydowanie za mało, żeby mówić, że spełniała ona funkcję obronną. Taką co do zasady spełniało samo grodzisko, ale nasze odkrycie było raczej wzmocnieniem nadbrzeża związanym np. z istniejącym tutaj portem. Na pewno wał w tym miejscu był lepiej zabezpieczony przed podmywaniem, ale trudno mówić, żeby była to główna funkcja tak skomplikowanej konstrukcji - mówi Robert Wyrostkiewicz.

Jego żona, która jako pierwsza zauważyła odsłonięte przez Gopło drewniane konstrukcje, podkreśla, że jest to szczelna palisada, a także rynna kłodowa zbudowana z kilku wydrążonych drzew o podobnej średnicy, które intencjonalnie wypełnione zostały drobnymi kamyczkami. Wszystko stabilizują drewniane pale. – Wydawałoby się, że jest to konstrukcja portowa, ale pewność co do tego będziemy mieli dopiero po badaniach wykopaliskowych - dodaje Daria Wyrostkiewicz.

Oboje, wraz z dziećmi, mieszkają od niedawna kilkaset metrów od Gopła, więc tajemnicze konstrukcje pojawiły się nad brzegiem jeziora, niejako na wyciągnięcie ręki. W ich ocenie Gopło nadal skrywa kolejne tajemnice. – Nie znamy dokładnych zarysów Gopła sprzed tysiąca lat. Nie wiemy też, gdzie te konstrukcje się kończą, bo w pewnym momencie wchodzą one w ziemię, wchodzą w brzeg, który zazwyczaj zalany jest wodą. Nie wiemy, jakie zabytki będzie można odnaleźć wokół. Czy są to zabytki o charakterze handlowym czy rybackim. Jeśli niski stan wody utrzyma się, wskazane byłyby badania wykopaliskowe, przynajmniej sondażowe - wskazał Robert Wyrostkiewicz.

Pewne jest, że dalsze badania prowadzone będą w ramach projektu realizowanego przez rodzinę archeologów pod nazwą "Misja Pogotowie Archeologiczne", nad którym to projektem patronat honorowy objął Mikołaj Bogdanowicz, wojewoda kujawsko-pomorski. Konsultantem naukowym "Misji Pogotowie Archeologiczne" jest prof. Joanna Kalaga, archeolog specjalizująca się w okresie wczesnego średniowiecza. – Przy tego typu odkryciach ważne jest, aby poza dokumentacją terenową wykonać badania dendrologiczne i dendrochronologiczne. Należy pobrać kawałek materiału z konstrukcji drewnianej i dzięki badaniom laboratoryjnym wydatować z próbki drewno. Odkrycie moich byłych studentów z Instytutu Archeologii Instytutu Warszawskiego wydaje się bardzo ciekawe i wymaga dalszych badań, być może wykopaliskowych - oceniła prof. Kalaga.

Robert Wyrostkiewicz dodał, że badania trzeba wykonywać jak najszybciej, gdyż zachowanie się tych konstrukcji przez tyle lat możliwe było dzięki ograniczonemu dostępowi tlenu. Konserwowała je woda. Teraz, gdy są odsłonięte, ich trwałość może być poważnie zagrożona.

Jako pierwszy o odkryciu nad Gopłem napisał portal iKruszwica.pl.

Region

Dzieciaki odkładają komórki i biegną na boiska Dziś oddano je do użytku

Dzieciaki odkładają komórki i biegną na boiska! Dziś oddano je do użytku

2019-11-15, 15:48
Będą dyskutować o swoich problemach i szukać rozwiązań. I Forum Młodzieży Diecezji Bydgoskiej

Będą dyskutować o swoich problemach i szukać rozwiązań. I Forum Młodzieży Diecezji Bydgoskiej

2019-11-15, 13:50
Nowa pływalnia zaprasza po zmroku. Noc basenu w bydgoskiej Piątej Fali

Nowa pływalnia zaprasza po zmroku. „Noc basenu” w bydgoskiej Piątej Fali

2019-11-15, 11:50
Poseł Król: Komisja Infrastruktury to teraz szansa dla Bydgoszczy i regionu

Poseł Król: Komisja Infrastruktury to teraz szansa dla Bydgoszczy i regionu

2019-11-15, 10:54
Marsz Szlachetnej Paczki przejdzie ulicami Bydgoszczy. Początek tegorocznej akcji

Marsz Szlachetnej Paczki przejdzie ulicami Bydgoszczy. Początek tegorocznej akcji

2019-11-15, 09:44
Mieszkaniowy dług można odpracować. Potrzebne są jedynie dobre chęci

Mieszkaniowy dług można odpracować. Potrzebne są „jedynie” dobre chęci

2019-11-15, 08:00
Nowe zawody, nowe możliwości i tajniki przedsiębiorczości. Wkrótce w Bydgoszczy

Nowe zawody, nowe możliwości i tajniki przedsiębiorczości. Wkrótce w Bydgoszczy!

2019-11-15, 07:00
Kara pieniężna i odroczenie postępowania na trzy lata - to finał procesu prezesa TIS

Kara pieniężna i odroczenie postępowania na trzy lata - to finał procesu prezesa TIS

2019-11-14, 21:59
Z azbestem nie ma żartów. Mieszkańcy Osiedla Leśnego uważnie obserwują rozbiórkę Makrum

Z azbestem nie ma żartów. Mieszkańcy Osiedla Leśnego uważnie obserwują rozbiórkę Makrum

2019-11-14, 21:15
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę