Śledztwo po wybuchu w bloku w Toruniu: w mieszkaniu eksplodowały dezodoranty?
Ulatnianie się gazów ze zgromadzonych w mieszkaniu aerozoli mogło doprowadzić do wybuchu w bloku przy ul. Gagarina w Toruniu. Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem. Jedna osoba została ranna.
W wybuchu ucierpiała 50-letnia kobieta. – Ma poparzenia twarzy i rąk. Została zabrana przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala. Mężczyzna nie odniósł obrażeń – mówi mł. kpt Przemysław Baniecki, oficer prasowy KM PSP w Toruniu. – W mieszkaniu przewróciła się ścianka działowa w pomieszczeniu, obok którego doszło do wybuchu. Wyleciały też szyby w drzwiach wejściowych do pomieszczeń.
Nieoficjalnie wiadomo, że poszkodowana kobieta miała manię tzw. zbieractwa. W mieszkaniu zgromadzonych było wiele rzeczy, dlatego biegły z zakresu pożarnictwa nie był w stanie wskazać jednoznacznie co się wydarzyło. – W przypadku wybuchu butli z gazem czy kuchenki od razu jest wiadomo, co się stało. Tutaj nie jest to takie proste, dlatego szukamy też innych przyczyn – mówi kom. Marta Nawrocka z KMP w Toruniu. – Dzisiaj zaplanowane są czynności z udziałem tej pani i mamy nadzieję, że po przesłuchaniu będziemy wiedzieli dużo więcej.
Nieoficjalnie mówi się o gazach ulatniających się z zgromadzonych w mieszkaniu dezodorantów. Strażacy uznali, że w wyniku wybuchu nie było zagrożenia dla pozostałych lokatorów boku i nie trzeba było ich ewakuować.