Roszady w kujawsko-pomorskim sejmiku. Na szkodę Bydgoszczy?
Zbigniew Sosnowski z PSL wicemarszałkiem województwa, Elżbieta Piniewska z PO - przewodniczącą sejmiku, a Agnieszka Kłopotek z PSL - wiceprzewodniczącą. To propozycja nowego podziału stanowisk po posiedzeniu sejmikowego klubu PO.
- Tylko Bydgoszczy żal. Nie ma już żadnego znaczenia - napisał komentując nowy podział stanowisk radny Koalicji Obywatelskiej Roman Jasiakiewicz. Jego zdaniem przewodniczący sejmiku powinien być z Bydgoszczy.
- Zerwano zasadę, która legła u podstaw dwu-stołeczności powołania województwa kujawsko-pomorskiego, iż przewodniczącym sejmiku będzie przedstawiciel Bydgoszczy. Od wyboru pana Ryszarda Bobera z poprzedniej kadencji okazuje się, że tak można. Ciekawe, że dotyka to wyłącznie Bydgoszczy, natomiast w żaden sposób nie idzie to w drugą stronę. Nikomu do głowy nie przychodzi, aby marszałkiem województwa był przedstawiciel Bydgoszczy, największego ośrodka miejskiego w naszym województwie - powiedział Roman Jasiakiewicz.
Marszałek województwa Piotr Całbecki tłumaczy, że stanowiska nie są obsadzane ze względu na terytorium, a biorąc pod uwagę kompetencje kandydatów.
- Pan Sosnowski już był kiedyś wicemarszałkiem, to bardzo pracowity, sumienny, rzeczowy człowiek. Nie patrzy na terytorium dla którego pracuje, województwo jest jedno, duże. Kwestia sejmiku, po raz trzeci zasiadająca w sejmiku pani Elżbieta Piniewska, która jest radną z Inowrocławia, będzie wspólnym kandydatem na nowego przewodniczącego, właśnie ze względu na jej długoletni staż i doświadczenie. Ten nowy podział ról jest dla naszego województwa bardzo korzystny - powiedział Piotr Całbecki.
Nowy przewodniczący sejmiku i wicemarszałek muszą zostać wybrani, bo dotychczas zajmujący te funkcje Ryszard Bober i Dariusz Kurzawa dostali się do parlamentu. Ostateczną decyzję dotyczącą nowego prezydium podejmą radni na sesji 13-go listopada. Swoich kandydatów może też zgłosić PiS.