Strażacy ochotnicy z Osia wreszcie zmotoryzowani! Wkrótce wyjadą w teren
Czekali ponad dwa lata na swój pierwszy wóz bojowy. Strażacy ochotnicy z Jednostki Ratownictwa Specjalistycznego w Osiu w powiecie świeckim, z pieniędzy własnych i sponsorów ratownicy kupili forda transita. Odwiedził ich nasz reporter.
Najpierw był remont i wyposażenie remizy. Później przyszedł czas na zakup auta, o czym mówi Michał Kołtonowski z Jednostki Ratownictwa Specjalistycznego OSP w Osiu.
- Auto sprowadziliśmy z Podkarpacia, z OSP Sietesz. Przejechało 600 kilometrów. Musieliśmy troszeczkę pieniążków zainwestować w remont wozu oraz w jego zabudowę.
O tym, co to za auto i jak jest wyposażone, mówi Przemysław Sworowski z OSP w Osiu.
- To jest lekki samochód pożarniczy, przystosowujemy go do poszukiwań oraz do działań gaśniczych i ratowniczych. Wyposażony jest w sprzęt medyczny, w sprzęt do poszukiwań, w którego skład wchodzą: GPS, laptop i telewizor. Auto kupiliśmy ze środków własnych, kosztowało 5 tysięcy złotych, natomiast remont wykonaliśmy dzięki życzliwości ZUK Świecie, a trzeba było zrobić i progi, i konserwację dołu auta. Jeśli chodzi o zabudowę do wożenia profesjonalnego sprzętu, wsparła nas firma Tobolstal z Wętfia.
W 2017 roku strażacy nie mieli nic, poza tym, że stworzyli jednostkę i założyli stowarzyszenie. Pieniądze sponsorskie i środki własne pozwoliły na remont remizy (ok. 60 tys. zł). Kolejnym krokiem był zakup pojazdu. Ford wyjedzie w teren za około 2-3 miesiące.
- Otrzymaliśmy już numery operacyjne z Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu. Następnym krokiem będzie mobilizacja i sprawdzenie przez PSP naszych możliwości, naszego wyposażenia, później czas na podział bojowy, pierwsze alarmy związane z policją czy też z państwową strażą. Myślę, że na początku następnego roku realne będą pierwsze wyjazdy.