Pacjenci są pełni obaw. Co z nocą opieką medyczną w Szubinie?
Mieszkańcy Szubina są zbulwersowani informacjami, że od grudnia w ich szpitalu może zabraknąć nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Powodem problemów ma być brak lekarzy, ale i kwestie finansowe. Co na to zarząd spółki prowadzącej szpital?
Zacznijmy jednak od pacjentów, którzy nie wyobrażają sobie, że po pomoc lekarską musieliby jeździć do Nakła.
- Zarząd jest zarządem! Chyba jego członkowie wiedzieli co robią, czy będą mieli pieniądze, czy nie będą mieli pieniędzy? Po to się ludzie zgłaszają do zarządu, żeby takie rzeczy wiedzieć, przewidywać....
- Jednak zdarzają się różne wypadki, to miejsce jednak jest potrzebne, a to jest jedyny taki punkt w pobliżu...
- Nocna i świąteczna opieka w Nakle? Jeśli ktoś nie ma samochodu, będzie miał trudności, żeby się dostać do lekarza. Problem jest duży, w końcu chodzi o opiekę medyczną dla 10 tysięcy pacjentów... - usłyszał nasz fotoreporter.
Tymczasem Marta Pióro, rzeczniczka spółki prowadzącej 11 szpitali, w tym w Nakle n. Notecią i w Szubinie, zapewniła nas, że nocna i świąteczna opieka nie zniknie z szubińskiego szpitala po pierwszym grudnia. Tyle, że wciąż nie wiadomo, w jakiej formie punkt ma funkcjonować, gdyż brakuje lekarzy.