Sesja bydgoskiej Rady Miasta przerwana. Nie podoba się to radnym PiS
W Bydgoszczy, głosami radnych PO, przerwano nadzwyczajną sesję, zorganizowaną na wniosek radnych PiS.
O powodach tej decyzji mówi Jakub Mikołajczak z KO:
- Ta decyzja wynikła po rozmowach z przewodniczącymi Rad Osiedli, którzy zwrócili się z problemem, że nie są w stanie się przygotować do tej sesji, nie są w stanie porozmawiać ze swoimi radnymi w osiedlach, żeby móc podejść do tej dyskusji w sposób rzetelny i uczciwy - powiedział radny Jakub Mikołajczak z PO.
Do wydarzeń odnieśli się także radni PiS, którzy zwołali konferencję prasową. Zdaniem Jarosława Wenderlicha, postępowanie przedstawicieli klubu KO to próba niedopuszczenia do głosu przedstawicieli Rad Osiedli.
- O tym, że zwołamy sesję informowaliśmy już 25 września, powiadomiliśmy też telefonicznie Rady Osiedli. Radni PO i SLD nie mogli ściągnąć tego punktu z porządku obrad, bo tak stanowi ustawa o samorządzie gminnym - radny powiedział Jarosław Wenderlich z PiS.
Obrady zostaną wznowione 23 października o godz. 15.00