Dolina Śmierci wciąż jest tajemnicą. Nie wiadomo, ile osób spoczywa w dołach [galeria]
Kwiaty, wieńce oraz znicze zostały złożone pod pomnikiem ofiar w Dolinie Śmierci w Bydgoszczy-Fordonie. Uczczono w ten sposób pamięć co najmniej kilkuset ofiar, inteligencji, mieszkańców Bydgoszczy i okolic, zamordowanych 80 lat temu przez Niemców.
Mówi dr Tomasz Ceran z bydgoskiego oddziału IPN.
- Jesienią 1939 roku, niemiecki okupant, zaraz po zakończeniu działań wojennych, przystąpił do całkowitej germanizacji Pomorza Gdańskiego i Wielkopolski. Pod koniec września 1939 roku, niedaleko tego miejsca, w którym się znajdujemy, zostały wykopane dwa wielkie rowy po 150 m każdy, głębokie na dwa metry. Mord trwał od początku października do połowy listopada.
W ciągu 6-8 tygodni, do tych dołów trafiła elita Bydgoszczy i okolic, w większości nauczyciele. Po 80 latach nie jesteśmy w stanie powiedzieć, ile dokładnie osób zostało zamordowanych i złożonych w Dolinie Śmierci. Szacunki mówią i o tysiącu osób, ale i o trzech tysiącach osób, ale te szacunki opierają się głównie na zeznaniach świadków, okolicznych mieszkańców. Oni widzieli ciężarówki, ktoś widział egzekucję, jednak ci ludzie nie byli w stanie po 1945 roku dokładnie oszacować liczbę zamordowanych (...).