„Czajka” faktycznie zrzuca ścieki, podobno nietoksyczne, w gminie Jeziora Wielkie!
Osady ściekowe pochodzące z oczyszczalni „Czajka" w Warszawie są wywożone do sześciu województw: kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego, wielkopolskiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego - wynika z informacji opublikowanej przez stołeczne Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. GIOŚ zapowiada już kontrolę we wszystkich firmach wywożących osady z „Czajki".
Osady ściekowe (produkt uboczny, powstający podczas oczyszczania ścieków) od grudnia ub. roku są wywożone z warszawskiej „Czajki" przez firmy zewnętrzne, a dzieje się tak, ze względu na awarię spalarni w tym zakładzie. Kwestia awarii została podniesiona przez radnych PiS i Główny Inspektorat Ochrony Środowiska w ubiegłym tygodniu.
MPWiK, do którego należy „Czajka", w miniony czwartek opublikowało na swojej stronie internetowej komunikat, potwierdzając, że spalarnia jest nieczynna. Władze miasta i MPWiK zapewniają jednak, że osady zagospodarowywane są zgodnie z przepisami.
W komunikacie pod nagłówkiem: „Kto i gdzie wywozi osady ściekowe?" umieszczono hiperłącze do informacji o firmach zajmujących się wywozem tych odpadów. Wyjaśniono tam, w jaki sposób i gdzie są zagospodarowywane osady ściekowe z Warszawy. Umieszczono też mapy z oznaczonymi miejscami wywozu. Informacje te są potwierdzone w także opublikowanych w komunikacie umowach z poszczególnymi firmami.
Zgodnie z informacją, osady ściekowe trafiają do sześciu województw: wielkopolskiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego, kujawsko-pomorskiego i mazowieckiego, a każda firma przetwarza je poprzez odzysk.
Konsorcjum Ekol Patrycja Skowronek, PPHU „Rafit" wozi osady na działkę w Wójcinie (gm. Jeziora Wielkie, w kujawsko-pomorskim) i na działkę w Gnojnie (gm. Gnojno, Świętokrzyskie). Według informacji MPWiK konsorcjum również stosuje kompostowanie: „przerabianie słomy i odpadów na ekologiczny granulat opałowy - pelet".
W związku z odpadami, które trafiają do gminy Jeziora Wielkie, Ireneusz Stachowiak z Solidarnej Polski, dyrektor Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu, złożył do Prokuratury Krajowej zawiadomienie, w którym wskazuje m.in. na możliwość popełnienia przestępstwa, polegającego na nieodpowiednim postępowaniu z odpadami.
Osady ściekowe, które do grudniowej awarii utylizowano w „Czajce", pochodzą ze wszystkich oczyszczalni należących do MPWiK, czyli z zakładów: „Czajka", „Południe", „Pruszków" i „Dębe". Jak podkreśla MPWiK, odpady te nie należą do zaliczanych jako niebezpieczne.
W przesłanym PAP oświadczeniu, spółka zaznaczyła, że nie ma wiedzy, aby dochodziło do nieprawidłowości w sposobie realizacji usług wywozu osadów. Jak zapewniła, w razie jakichkolwiek podejrzeń co do dotrzymywania przez firmę warunków umowy, spółka m.in. występuje o dodatkowe wyjaśnienia i ponownie weryfikuje sprawdzone wcześniej pozwolenia.