Konfederacja pyta rząd o konkretne działania na terenach pozachemowskich
Co polski rząd robi, by rozbroić ekologiczną bombę, i czy zamierza przebadać mieszkańców Łęgnowa? Między innymi takie pytania znalazły się w poselskiej interpelacji, którą lokalni kandydaci Konfederacji zapisali w interpelacji poselskiej. Dokument już został złożony w sejmie.
Mówi Grzegorz Kluczyński, kandydat Konfederacjo do sejmu z miejsca numer 8.
- Najpierw krótki rys historyczny. W 1960 roku pojawiły się pierwsze badania, które wskazywały na to, że na terenie Zachemu istnieje spore skażenie. Ludziom mieszkającym na obszarze Łęgnowa dostarczono za darmo wodę pitną. W 2017 roku, zespół naukowców przedstawił raport na temat skażenia wód podziemnych na terenie Zachemu oraz okolicznych terenów, który wskazywał na katastrofalne zanieczyszczenia wód. W związku z tym odbyła się burza medialna, ale nie skończyła się ona żadnymi działaniami ze strony rządu czy samorządu. Obecnie realizowany projekt współfinansowany przez Unię Europejską jest właściwie nierealizowany, utknął na etapie przetargów.
Grzegorz Kluczyński i Konfederacja uważają, że największą odpowiedzialność w tej sprawie ponosi rząd.
- Państwo polskie jest spadkobiercą Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, która była właścicielem tamtych zakładów, więc to państwo powinno się w szczególności zająć remediacją wody i tamtych terenów. Razem z panią Renatą Włazik napisaliśmy projekt interpelacji poselskiej, którą tydzień temu poseł Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego, a także jeden z liderów Konfederacji, złożył w sejmie. Interpelacja ta zawiera 16 pytań, które zadajemy poszczególnym ministrom, a także całemu rządowi...(...)
Więcej w materiale Kamili Zroślak.