Radni chcą wiedzieć, co z S5 i S10. Generalna Dyrekcja Dróg, zamiast szefa, przysyła pismo
2019-09-25, 12:21 opr. Magdalena Gill
Fragment drogi budowany przez konsorcjum firm INTERCOR (lider) i TRAKCJA PRKiI (partner)/fot. Archiwum
Na trzech odcinkach S5 od nowa przetargi, S10 na etapie planowania - tego dowiedzieli się bydgoscy radni z listu szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Dyrektor Radosław Kantak był zaproszony na sesję Rady Miasta. Nie mógł przybyć, przysłał pismo.
- Niestety ze względu na liczne obowiązki nie będę mógł uczestniczyć w sesji i przekazać informacji o inwestycjach, związanych z drogami ekspresowymi S5 i S10 - tłumaczy w liście do przewodniczącej Rady Miasta Moniki Matowskiej dyrektor Radosław Kantak. Jak dodaje, wszystkie informacje o realizowanych inwestycjach drogowych na terenie województwa znaleźć można na stronie internetowej Generalnej Dyrekcji.
Przesyła też radnym szczegółowe informacje dotyczące budowy obu ważnych dla Bydgoszczy tras.
Włosi odpadli, przetargi od nowa
Już wiadomo, że budowa S5 potrwa dłużej, niż planowano. Dla trzech odcinków trzeba było od nowa ogłosić przetargi, które wyłonią nowego wykonawcę. - Po tym, jak z winy nierzetelnego wykonawcy z Włoch zmuszeni byliśmy do odstąpienia od pierwotnych umów, wybieramy ponownie - tłumaczą w GDDKiA. Nowi wykonawcy mają zacząć prace po zakończeniu okresu zimowego - w marcu 2020 roku.
Na czterech pozostałych odcinkach S5, roboty w branży mostowej, drogowej i energetycznej trwają. Jest tam wykonane odpowiednio od 50 do 89 proc. zaplanowanych prac. Dwa z czterech odcinków (Bydgoszcz Północ - Bydgoszcz Opławiec, Żnin Północ - granica województwa kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego) mają być oddane do użytku jeszcze w 2019 roku.
W przypadku pozostałych GDDKiA nie podaje daty zakończenia prac. Prace w ograniczonym zakresie prowadzone są na odcinku Szubin-Żnin Północ, gdzie z powodu problemów jednej z firm najprawdopodobniej dojdzie do zmiany lidera konsorcjum, który przejąłby cały ciężar związany z realizacją robót na tym odcinku. To z kolei spowoduje, że data oddania go do użytku (planowana na październik 2019) przesunie się.
S10 na etapie planowania
Droga ekspresowa S10 przebiegać będzie przez cztery województwa - od zachodniopomorskiego, przez wielkopolskie, kujawsko-pomorskie aż do mazowieckiego. Na terenie naszego regionu trasa podzielona została na trzy odcinki: Wyrzysk-Bydgoszcz, Bydgoszcz-Toruń, Toruń-Warszawa.
W przypadku odcinka Wyrzysk-Bydgoszcz - trwa przygotowowywanie Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego, do którego konieczna będzie decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach - planowany termin jej uzyskania to druga połowa 2020 roku. Odbyły się także spotkania z mieszkańcami gmin Sicienko, Nakło i Sadki, którzy wskazali swoje preferencje dotyczące przebiegu drogi.
Czy znajdzie się partner?
Na podobnym etapie jest odcinek Bydgoszcz-Toruń. Planowany termin uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach to przełom 2019 i 2020 roku. Jednocześnie odcinek S10 Bydgoszcz-Toruń, decyzją Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, jako jeden z czterech projektów drogowych w kraju, został skierowany do szczegółowych analiz pod kątem możliwości jego realizacji w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. – Warunkiem uruchomienia postępowań przetargowych dla inwestycji jest zabezpieczenie finansowania i uzyskanie zgody Ministra Finansów. Wcześniej jednak trzeba mieć także decyzję Europejskiego Urzędu Statystycznego o pozabilansowym ujęciu projektu, czyli niezaliczaniu go do sektora instytucji rządowych i samorządowych - czytamy w piśmie GDDKiA.
Jeśli chodzi o odcinek Toruń-Warszawa, GDDKiA po roku pracy ekspertów, przedstawiła wypracowane warianty korytarzy przebiegu nowej trasy S10, łączącej się z Obwodnicą Aglomeracji Warszawskiej. – Analizując sytuację komunikacyjną widzimy ogromną potrzebę nowych rozwiązań drogowych, które usprawnią nie tylko ruch tranzytowy w centralnej Polsce, ale będą też oddziaływać na przemieszczanie się pojazdów w całej sieci dróg krajowych i autostrad - czytamy w piśmie GDDKiA.
