Poseł posty pisze, a portal je blokuje. Czy Facebook cenzuruje?
Pozew przeciwko Facebookowi złożył w warszawskim sądzie poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Czabański. Przewodniczący Rady Mediów Narodowych uważa, że portal społecznościowy łamie w Polsce konstytucyjną zasadę wolności słowa, ponieważ blokuje posty, które polityki PiS zamieszcza na swoim poselskim profilu.
- Zaszło podejrzenie, że Facebook robi to już w sposób taki wręcz, jak kiedyś władza totalitarna - zapis na nazwisko. Niezależnie od tego, jaka jej treść posta, bez względu na to, z jakiego konta jest wysyłany, np. z mojego konta poselskiego, to jest niezatwierdzany do rozpowszechniania na podstawie niejasnego regulaminu. Czy moje posty dotyczą zwierząt, czy spraw politycznych, są również blokowane - mówi Krzysztof Czabański.
- To są ciężkie zarzuty - wyjaśnia pełnomocnik parlamentarzysty adwokat Tomasz Giziński. - Dotyczą konstytucyjnej zasady wolności słowa, chodzi więc o łamanie podstawowych praw człowieka. Internet dociera wszędzie, także do Polski, i to powoduje, że, przyjmując, że Facebook popełnił czyn niedozwolony w postaci cenzurowania postów, popełnił ten czyn w Polsce. Jest orzecznictwo na ten temat, które pozwala kierować tego typu sprawy, dotyczące naruszenia dóbr osobistych, również przez osoby, czy instytucje z innych krajów, w miejscu, w którym doszło do naruszenia prawa.
Poseł Czabański powiedział, że docierają do niego podobne sygnały od innych osób kojarzonych ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości. Nie wyklucza złożenia w tej sprawie pozwu zbiorowego.