Szef PSL apeluje o poparcie paktu na rzecz zdrowia. Niezależnie od barw politycznych
Nie będzie zmian w służbie zdrowia bez porozumienia ponadpartyjnego - powiedział w Grudziądzu prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Zaznaczył, że zrobi wszystko, aby taki pakt został zawarty i był realizowany w kolejnej kadencji parlamentu.
- Stojąc przed szpitalem w Grudziądzu, który jest niezwykle zadłużony i miejski samorząd sobie z takimi długami nie poradzi, wzywam jeszcze raz wszystkie siły polityczne, wszystkich kandydatów do Sejmu i Senatu, żebyśmy podpisali pakt na rzecz zdrowia. Pakt na rzecz zwiększenia finansowania, poprawy dostępności służby zdrowia, lepszych warunków leczenia, godnej pracy i płacy personelu medycznego - mówił w Grudziądzu lider PSL.
Kosiniak-Kamysz ocenił, że nie będzie zmian w służbie zdrowia, jeżeli nie będzie ponadpolitycznego, trwałego porozumienia dotyczącego strategii wobec pacjentów, lekarzy, pielęgniarek, wobec służby zdrowia.
- Sytuacja jest naprawdę dramatyczna. Wielu ludzi oczekuje w wielomiesięcznych, w wieloletnich kolejkach na zabiegi. Coraz mniejsza grupa osób garnie się do niektórych zawodów medycznych. Jest deficyt lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych, fizjoterapeutów - wskazał Kosiniak-Kamysz.
Zaapelował m.in. o zwiększenia nakładów na służbę zdrowia do 6,8 proc. PKB, zwiększenie wynagrodzeń pielęgniarek, fizjoterapeutów, ratowników medycznych, lekarzy rezydentów o ok. 30 procent, zabezpieczenie kadr medycznych.
- Pakt na rzecz zdrowia nie ma być elementem walki politycznej. On ma nas połączyć. Tam nie ma kontrowersyjnego punktu. Dziś są nierówności w Unii Europejskiej w zakresie ochrony zdrowia i one muszą zostać wyrównane. Dostępność do najlepszych, najnowocześniejszych metod leczenia powinna być w Polsce taka sama, jak w innych państwach, powinna być na poziomie europejskim. Na pierwszym miejscu jest onkologia" - wskazał prezes PSL.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że dziś państwo musi pomóc szpitalowi w Grudziądzu, bo żaden, nawet zdecydowanie większy samorząd nie poradziłby sobie z długami na poziomie ok. 500 mln zł i na pewno nie da rady sobie z nimi poradzić miasto Grudziądz.
- Zwiększenie nakładów na służbę zdrowia to także szansa na oddłużenie szpitali. Nikt do tej pory nie proponował w historii paktu na rzecz zdrowia zawartego pomiędzy wszystkimi komitetami. Ja mogę obiecać, jako lekarz, nie jako polityk, że uczynię wszystko, aby pakt na rzecz zdrowia został wprowadzony. Musi być długotrwałe porozumienie polityczne w tej sprawie, wieloletnia strategia - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Prezes PSL złożył deklaracje, że jego partia w kolejnej kadencji parlamentu poprze wszystkie rozwiązania zmierzające do poprawy sytuacji w służbie zdrowia - niezależnie od tego, czy będzie rządzić czy będzie w opozycji i bez zwracania uwagi na to, kto jest autorem pomysłów.
Lider PSL poparł liderów listy partii w wyborach do Sejmu i Senatu m.in. posła Zbigniewa Sosnowskiego startującego do Sejmu z drugiego miejsca na liście w okręgu toruńsko-włocławskim oraz kandydata PSL do Senatu z okręgu grudziądzko-brodnickiego, przewodniczącego sejmiku województwa Ryszarda Bobera. (PAP i inf. własne)