Hej, na koniu, w Lubostroniu! W tym konkursie nie liczą się pieniądze, ale styl, pasja [galeria]
Już po raz 25. zorganizowano w niedzielę (15.09.) w Pałacu Lubostroń Konkurs Pojazdów Konnych. Impreza ściągnęła do pałacu nie tylko zawodników - amatorów, którzy z pasją oddają się powożeniu i restaurowaniu zabytkowych bryczek, karet i powozów, ale także kilkutysięczną publiczność. Niektórzy z gości jeszcze pamiętają czasy hrabiów jeżdżących karetami!
Były dwie kategorie: kategoria pokaz i kategoria powożenie. W kategorii pokaz chodziło o prezentację bryczki zabytkowej lub stylizowanej. Oceniany był stan tej bryczki, stylizacja powożących i zachowanie się na koźle, a także wygląd koni czy uprzęży. Natomiast w kategorii powożenie oceniano sprawność powożenia na czas, na parkourze z przeszkodami. Za strącenie każdej przeszkody doliczany był czas karny.
- My się cieszymy, że w Lubostroniu wciąż są ludzie, którzy chwalą się tym, co mają najpiękniejszego - mówi o uczestnikach konkursu sędzia Edward Trzemżalski.
Sędzia Maciej Szews, zaznaczał, że celem tych zawodów jest przede wszystkim przybliżanie, pokazywanie publiczności klasyki powożenia oraz wskazanie na pasjonatów, którzy inwestują w tę kulturę.
Zawodnik Jacek Bauer: - Wpłynąłem w ten temat 25 lat temu i każdego roku tu jestem. W tych zawodach udało mi się zająć pierwsze miejsce. Powoziłem bryczką typu amerykan, odrestaurowaną, oryginalną, zabytkową. Tu nie chodzi o to, żeby było drogo. Ma być pomysłowo, w starym stylu - mówi mistrz powożenia.
Więcej w materiale dźwiękowym Tomasza Groneta.