Zbigniew Rasielewski przy "Cysternie wstydu PO-PSL": Postawię na uczciwość
- Ta cysterna pokazuje, co trzeba robić, żeby inwestycje w kraju były zrealizowane i w Polsce żyło się lepiej - po pierwsze nie kraść - mówili politycy PiS/fot. Michał Zaręba
"Cysterna wstydu PO-PSL" - dotarła na Plac 18 stycznia w ToruniU. To ogólnopolska kampania Prawa i Sprawiedliwości, która "ma zwrócić uwagę na nieszczelny system finansów publicznych, za czasów poprzedniej ekipy".
- Trzeba postawić na tradycje, ale i na uczciwość - mówił kandydat na senatora z okręgu nr 11 wiceprezydent Torunia Zbigniew Rasielewski. - Ta cysterna pokazuje, co trzeba robić, żeby inwestycje w kraju były zrealizowane i w Polsce żyło się lepiej - po pierwsze nie kraść - dodał. - 20 mln z budżetu, które uciekały nam każdego dnia ze względu na mafie paliwowe, udaje się odzyskać. Jestem przekonany, że należy to kontynuować - w przyszłej kadencji postawić na wartości, takie jak honor i ojczyzna, a jednocześnie - na uczciwość.
Podstawą jest silny Minister Sprawiedliwości - uważa Mariusz Kałużny, kandydat do Sejmu w okręgu toruńsko-włocławskim. Wcześniej cysterna odwiedziła Włocławek, gdzie wystąpili poseł Joanna Borowiak i senator Józef Łyczak.
