Czy w polityce jest za mało kobiet? Tak sądzą przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej
- PiS nie stawia na kobiety - taki zarzut wypowiedział dziś pod adresem partii rządzącej poseł Paweł Olszewski. Jak podkreślił, na listach kandydatów do Sejmu z ramienia tej partii startuje zdecydowanie za mało przedstawicielek płci pięknej, a te które startują, znajdują się w większości na miejscach, z których ciężko się do Sejmu się dostać.
- Z list Koalicji Obywatelskiej startują kobiety doświadczone politycznie, społecznie, samorządowy. W sześciu na 41 okręgów w kraju PiS w pierwszej piątce nie ma żadnej kobiety, co jest ewenementem, bo patrząc przez pryzmat parytetów umawialiśmy się nieformalnie, że w pierwszej piątce przynajmniej będą dwie kobiety, aby kobiet w polityce było jak najwięcej - powiedziała Iwona Kozłowska kandydatka do Sejmu.
- Poza zasadami ustawowymi, my wprowadziliśmy także regulacje wewnętrzne. W każdej pierwszej trójce musi znajdować się kobieta i w każdej pierwszej piątce musi znajdować się druga kobieta - poinformował poseł Paweł Olszewski z PO.
Zdaniem posłów PO obecność kobiet w polityce wprowadza do debaty lepszą atmosferę.