To już koniec popularnego skrótu z okolicy dworca PKP na Okole? Na drodze stoi mur!
Chodzi o przejście dla pieszych na linii ulic Czarna Droga - Zygmunta Augusta. Wcześniej stał tam płot, który dość szybko został zniszczony. Teraz pojawił się solidny mur. Dlaczego?
Słuchacze alarmują:
- Był płot, a teraz pojawił się mur. PKP znowu zamknęło nam przejście. Być może jest jakiś powód takiego kroku. Dobrze byłoby przedstawić go ludziom. Tymczasem przechodnie i tak sobie radzą. Udaje się im obejść mur, ale narażają się na niebezpieczeństwo, dookoła pełno drutu, gałęzi, no i tory. Komu przeszkadza to przejście? Czy nie lepiej go ucywilizować, zabezpieczyć od strony torów i dać nam spokojnie żyć?
Tematem tym bydgoszczanie żyją od dawna. Interwencję w tej sprawie podjął, m.in. Tygodnik Bydgoski. Okazało się, że zamknięcie przejścia i wcześniej, i zapewne, dziś, wiązało się ze złym stanem skarpy, a co za tym idzie, z niebezpieczeństwem grożącym osobom przechodzących tamtędy.
Drogowcy przypominali w publikacji TB z kwietnia bieżącego roku, że właścicielem mostu są PKP i to one zdecydowały o zamknięciu ścieżki dla pieszych. Powodem był zły stan techniczny skarpy, o czym alarmował Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.
- Wcześniej deklarowaliśmy chęć utrzymywania części służącej mieszkańcom jako skrót. Jednak pozostaliśmy bez odpowiedzi – TB cytował tekst ze strony Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.
Tymczasem kolej odpowiadała, że z ich strony wyszła propozycja do ZDMiKP w sprawie możliwości dzierżawy tego terenu...
Do tematu wrócimy.