Decyzja wojewody w sprawie tartaku uchylona przez błąd formalny
Minister Inwestycji i Rozwoju uchylił postanowienie wojewody kujawsko-pomorskiego w sprawie egzekucji działek z terenu tartaku przy Trasie Uniwersyteckiej w Bydgoszczy, wskazując błędy formalne. To jednak nie oznacza, że tartak powinien zostać w tym miejscu.
Minister uchylił postanowienie wojewody z 10 stycznia 2018 roku o wydanie nieruchomości i umorzył postępowanie egzekucyjne. „Nie spełnione bowiem zostały przesłanki wszczęcia egzekucji, ponieważ tytuł wykonawczy został wystawiony przez nieuprawniony podmiot” - orzekł szef resortu, odpowiadając na zażalenie firmy. Minister wskazał, że wojewoda jako organ egzekucyjny doręczył właścicielowi wadliwy tytuł wykonawczy, który powinien być wystawiony przez wierzyciela - czyli również wojewodę, a nie prezydenta.
Jak podkreśla jednak minister, umorzenie postępowania egzekucyjnego nie oznacza, że firma nie powinna wykonać obowiązku opuszczenia nieruchomości.
W grudniu tartak będący przeszkodą w kolejnym etapie budowy Trasy Uniwersyteckiej został zlikwidowany. Prace drogowe ruszyły i drugi odcinek drogi powstał. Przez długi czas trwał spór między miastem a wojewodą w sprawie kompetencji i działań w tej sprawie. Właściciel tartaku twierdził, że egzekucja jest niezgodna z prawem.
Do decyzji ministra ustosunkował się prezydent Bydgoszczy. Jak podkreśla Rafał Bruski, "postępowanie egzekucyjne prowadzone w stosunku do osób, które wbrew prawu nie wydały działek niezbędnych do budowy Trasy Uniwersyteckiej w całości prowadził wojewoda. Odbywało się ono na podstawie wniosków złożonych przez ZDMiKP w Bydgoszczy, który w imieniu miasta Bydgoszczy realizował inwestycję. Ani prezydent miasta, ani ZDMiKP w żadnym momencie nie byli uczestnikami postępowania egzekucyjnego. Wojewoda po wpłynięciu wniosków sporządzonych przez ZDMiKP winien je zweryfikować, a następnie wydać tytuł wykonawczy rozpoczynający procedurę egzekucyjną. Od tego momentu wyłącznie wojewoda był, zgodnie z polskim prawem, jedynym podmiotem uprawnionym do prowadzenia czynności egzekucyjnych" - pisze prezydent Bydgoszczy.