Prezydent Inowrocławia: grozi nam zastój. Szef klubu radnych: Znowu grozi PiS-em
– W budżecie Inowrocławia w przyszłym roku może zabraknąć nawet 19 mln zł - ostrzega prezydent. Miasto dokonało takich wyliczeń, w związku z przygotowywanym przez rząd projektem zmian podatków. Ryszard Brejza nazywa nowy rządowy program – „Minusem dla Polaków".
- Może dojść do zahamowania rozwoju miasta. Z jednej strony zabiera się nam pieniądze, a z drugiej nakazuje się wypłacanie kolejnych milionów złotych - mówi prezydent Inowrocławia. – Miastu grozi zatrzymanie wszystkich nowych planowanych inwestycji. Nie będzie można rozpocząć w wielu kolejnych, jakie mamy zaplanowane do realizacji w kolejnych latach - dodaje.
Aby zapobiec zastojowi miasta i niemożności uchwalenia budżetu, w Inowrocławiu szykują się ostre cięcia, co odbije się na mieszkańcach poprzez podwyżki podatków, opłaty parkingowej, mniejszej ilości imprez, rezygnacji z budżetu obywatelskiego czy mniejszej liczby patroli ... lista jest długa.
Do konferencji prezydenta Inowrocławia - w liście przesłanym m.in. do naszej redakcji odniósł się szef klubu inowroclawskich radnych PiS. Marcin Wroński napisał m.in. "Ryszard Brejza nie po raz pierwszy straszył mieszkańców PiS-em. Jest to nieuczciwe wykorzystywanie swojego stanowiska do celów nadchodzącej kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu. Możliwe, że chce w ten sposób pomóc swojemu synowi Krzysztofowi Brejzie w nieudolnym kierowaniu sztabem wyborczym Koalicji Obywatelskiej."
Marci Wroński wyraził też zdziwienie, że prezydentowi Inowroclawia nie podoba się "obniżanie podatków PIT i CIT, wprowadzanie ulg w podatku dochodowym, zwolnienie osób młodych do 26. roku życia z płacenia podatków."
Przewodniczący radnych PiS radzi też Ryszardowi Brejzie skorzystanie z przysługującego mu urlopu. Uważa bowiem, że prezydent z niego nie korzysta "i uszczupla w ten sposób budżet miasta, wypłacając sobie ekwiwalent, w sumie 120 tys. zł. Proponowałbym skorzystać z letniej pogody, udać się na urlop, będą to pierwsze oszczędności w budżecie miasta" - napisał Marcin Wroński.