Konopie indyjskie rosły sobie w namiocie na działce
Policjanci zlikwidowali uprawę konopi indyjskich w namiocie pokrytym folią, prowadzoną przez 28-letniego mieszkańca Aleksandrowa Kujawskiego. Na plantacji rosło kilkadziesiąt krzewów, a w altanie znajdowały się trzy ususzone krzewy - poinformowała policja.
- Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego ustalili, że na jednej z działek w Aleksandrowie Kujawskim prowadzona jest hodowla konopi indyjskich. Na miejscu zastali konstrukcję pokrytą folią, pod którą rosło kilkadziesiąt krzewów. W pobliskiej altanie znaleźli trzy ususzone krzewy, które były przygotowane do użytku - poinformowała st. sierż. Magdalena Jóźwiak z Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim.
Według oceny policji, z zarekwirowanych konopi można było przygotować 690 porcji marihuany.
- Podjęte czynności doprowadziły do ustalenia, że procederem tym zajmował się 28-letni mieszkaniec Aleksandrowa Kujawskiego, który twierdził, że konopie hodował na własny użytek - dodała st. sierż. Jóźwiak.
Na podstawie zebranego materiału prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut uprawy konopi, która mogła dostarczyć znaczne ilości ziela, za co grozi do grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. Podejrzany będzie odpowiadał przed sądem z wolnej stopy. (PAP)