Rolnicy pracują w pocie czoła. Żniwa w kujawsko - pomorskim
Na polach regionu trwają duże żniwa zbożowe, choć w wielu miejscach nie jest jeszcze skoszony rzepak. Pracujący na polach także w soboty i niedziele rolnicy śpieszą się i narzekają na skutki suszy i upałów. Ziarno jest słabszej jakości i wydajności.
Rolnika Dariusza Mikołajczyka spotkał w polu nasz reporter, Andrzej Krystek.
- 10 hektarów jest do wymłócenia bizonem. Susza doskwiera. Wyglądało na to, że pszenica będzie dorodna, a niestety jest licho. Ceny spadły, a nie będzie plonu. Jeśli chodzi o rzepak, zebrałem w granicach dwóch ton z hektara. Wszystko żeśmy wywieźli do Agrokłosu. Jeszcze pszenżyto zostało, jęczmień. Proszę spojrzeć na to ziarnko - wskazuje na kłos pszenicy rolnik - przypaliło. Jest praktycznie o połowę mniejsze, niż w poprzednich latach. Będzie licho...
Grażyna Pawłowska, Spółdzielnia Agro Kłos we Wtelnie. - Skupujemy w tej chwili rzepak, akurat jesteśmy w centralnym momencie skupu. Rolnicy częściowo jeszcze mają rzepak na polach, są w trakcie omłotów. Po niedzieli rozpocznie się natomiast skup pszenicy, bo pszenica w tym roku dosyć szybko dojrzała, i pszenica i rzepak jednocześnie praktycznie. Dlatego pracujemy od wczesnego świtu, do późnego wieczora, i w sobotę i w niedzielę. Jak to w rolnictwie...