Dwa lata trwało porządkowanie parku przy Pałacu w Lubostroniu

2019-07-20, 20:23  Polska Agencja Prasowa
Nawałnice przeszły dwa lata temu przez teren zespołu pałacowo-parkowego w Lubostroniu dwa razy. Fot. Archiwum

Nawałnice przeszły dwa lata temu przez teren zespołu pałacowo-parkowego w Lubostroniu dwa razy. Fot. Archiwum

Dwa lata po nawałnicy do naszego zabytkowego parku w stylu angielskim wróciło życie - powiedział PAP dyrektor Pałacu w Lubostroniu Andrzej Budziak. Dodał, że w pomoc po kataklizmie włączyło się wielu ludzi wielkiego serca, którzy traktują to miejsce, jako ostoję polskości.

Nawałnice przeszły dwa lata temu przez teren zespołu pałacowo-parkowego w Lubostroniu dwa razy. W pierwszych dniach sierpnia oraz w nocy z 11 na 12, gdy ucierpiały w Polsce trzy województwa. Teren parku ma łącznie 40 ha, a zniszczona została połowa drzewostanu. Upadło wówczas ok. 1300 drzew. Dyrektor parku oraz mieszkańcy Lubostronia mówili wtedy PAP, że czegoś takiego nie pamiętają najstarsi ludzie w tej miejscowości.

- Dziś nawet się delikatnie uśmiecham, bo był taki moment po nawałnicy, że remontu wymagał park, jak i ja sam. Miałem spore kłopoty zdrowotne, ale razem wróciliśmy na prostą. Gdy przeszło się po parku jakiś czas po nawałnicy - to żal był okrutny. Trudno było się z tym pogodzić, ale musieliśmy się wziąć do pracy i działać - powiedział PAP Budziak.

Po dwóch latach od wichury park w Lubostroniu jest już uprzątnięty. Wydatnie pomogły w tym środki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w kwocie 2 mln 350 tys. zł.

- Zdołaliśmy oczyścić park z 1300 drzew, które zostały złamane bądź wyrwane z korzeniami. Odzyskaliśmy park. Usunięcie drzew kosztowało 1 mln 240 tys. zł. Gdy w parku działały wielkie maszyny na gąsienicach, a to działo się jeszcze całkiem niedawno, to wszyscy myśleli, że z tego pięknego miejsca niewiele zostanie. Park jednak już jest piękny i godny tego, żeby go odwiedzać - podkreślił Budziak.

Zespół pałacowo-parkowy w Lubostroniu został wybudowany na zlecenie hrabiego Fryderyka Skórzewskiego przez architekta Stanisława Zawadzkiego w latach 1795-1800. Nazwę budowli, nawiązującą do słów "lube ustronie", nadał jej właściciel. Jako zabytek pałac został uznany w 1933 r. przez Prezydenta Rzeczypospolitej. Po II wojnie światowej zarządzało nim Państwowe Gospodarstwo Rolne i znajdował się tu m.in. ośrodek wczasów pracowniczych. Od 1994 r. jest instytucją kultury prowadzoną obecnie przez samorząd województwa. W zabytkowym kompleksie odbywają się m.in. koncerty, wernisaże i spektakle teatralne. Działa w nim także restauracja, możliwe jest też wynajęcie apartamentów.

Po wichurze połowa drzewostanu musiała zostać usunięta. To lipy, robinie akacjowe, klony, jawory. Całe aleje zostały zniszczone. Wiatr połamał także dęby, topole i świerki. 250-letnie lipy zostały roztrzaskane. Najgrubsze powalone drzewo miało 374 cm obwodu.

- Udało nam się wyleczyć 230 drzew, bo początkowe szacunki mówiły o ubytku na poziomie 1500 drzew. Zostało nam tyle środków z dotacji, że jesienią dokonamy nasadzenia 800 drzew. Organizujemy teraz przetargi i nadal działamy. W parku posadzone zostaną takie drzewa, jakie były tu wcześniej - lipy, klony, dęby i graby. Wszystko zgodnie ze stylem krajobrazowego parku angielskiego. Park zabytkowy zobowiązuje nas do tego, żebyśmy posadzili już drzewa nieco wyrośnięte - ok. 4-metrowe, a nawet wyższe. Pracujemy po to, żeby to miejsce oddać w takim stanie, w jakim było przed wichurą, kolejnemu pokoleniu. Na naprawę wszystkiego potrzeba lat - wskazał dyrektor Pałacu w Lubostroniu w rozmowie z PAP.

Dodał, że większość drzew, które zostaną posadzone w Lubostroniu będzie pochodziła z polskich szkółek.

- To głęboko patriotyczne miejsce - symbol polskiego patriotyzmu i kultury. Podczas zaborów tutaj był bastion polskości. Chcemy, żeby nowe drzewa pochodziły z polskich szkółek, z polskiej ziemi - powiedział Budziak.

Podkreślił, że największą nadzieję na powodzenie misji, która nieoczekiwanie przed nim stanęła, wzbudzają w nim ludzie - przyjaciele tego miejsca.

- Każdy chciałby tutaj zostawić jakąś swoją cząstkę. Zgłaszają się wybitni muzycy, którzy chcieliby tu zagrać charytatywnie na rzecz parku. Wszyscy chcą pomóc. Gdy ręce nam opadały i płakaliśmy, to nasi przyjaciele w internecie pisali, że nas nie zostawią, apelowali o pomoc - wspomina dyrektor pałacu.

Po nawałnicy jeszcze większe od skali strat wrażenie robiła wszechogarniająca cisza w parku. Przed kataklizmem uciekły bowiem wszystkie zwierzęta i ptaki m.in. dzięcioły zielone i czerwone, kosy, szpaki, sroki, puchacze, sowy i pełno nietoperzy.

- Po dwóch latach do naszego parku wróciło życie. Dziś warto tutaj przyjechać i posłuchać śpiewu ptaków. One radują się razem z nami, że odzyskujemy ten park. Mamy nawet wrażenie, że zwierząt i ptaków jest dziś więcej niż przed sierpniem 2017 - dodał dyrektor Budziak.

Dziś normalnym już jest, że wokół parku, który otacza las, spacerują spokojnie jelenie i daniele, kicają zające. W to miejsce wróciło życie.

Pałac w Lubostroniu nawiązuje swoim kształtem do Villa Rotonda z Vicenzy, rezydencji autorstwa Palladia czy warszawskiej Królikarni. Na froncie budowli widnieje napis w języku łacińskim Sibi Amicitiae Et Posteris MDCCC (Sobie, przyjaciołom i potomnym 1800). Pod kopułą zwiedzający mogą podziwiać fryz przedstawiający antyczną procesję ofiarną, a niżej znajdują się płaskorzeźby nawiązujące m.in. do historycznych bitew pod Koronowem i Płowcami, a także płaskorzeźba przedstawiająca królową Jadwigę przyjmującą mistrza zakonu krzyżackiego Konrada von Jungingena.(PAP)

Region

Pogonić stres...na drzewo Zaczęło się w Japonii, a teraz i w Polsce las zapisuje się na receptę

Pogonić stres...na drzewo! Zaczęło się w Japonii, a teraz i w Polsce las zapisuje się na receptę

2024-12-25, 09:30
Zabieramy jedzenie, zabawki i idziemy na Rybi Rynek na akcję Ciepło Serca w słoiku

Zabieramy jedzenie, zabawki i idziemy na Rybi Rynek na akcję „Ciepło Serca w słoiku"

2024-12-25, 08:00
Skradziona tuba wróciła do rąk muzyka. Co się z nią działo przez kilka dni Zagadka [zdjęcia]

Skradziona tuba wróciła do rąk muzyka. Co się z nią działo przez kilka dni? Zagadka! [zdjęcia]

2024-12-24, 20:00
Najstarsza z pań skończyła 106 lat. Bohaterki codzienności z medalami od marszałka [zdjęcia]

Najstarsza z pań skończyła 106 lat. Bohaterki codzienności z medalami od marszałka [zdjęcia]

2024-12-24, 15:58
Dla tych dzieci to pierwsze tak aktywne Święta. Listę domowych zadań znają na pamięć

Dla tych dzieci to pierwsze tak aktywne Święta. Listę domowych zadań znają na pamięć

2024-12-24, 14:47
W domu tego nie mam. Taka piękna była Pierwsza Miejska Wigilia w Inowrocławiu

„W domu tego nie mam". Taka piękna była Pierwsza Miejska Wigilia w Inowrocławiu

2024-12-24, 13:41
Gdzie przyjmuje lekarz w czasie świąt Dokąd się udać, kiedy przychodnie są zamknięte [MAPKA]

Gdzie przyjmuje lekarz w czasie świąt? Dokąd się udać, kiedy przychodnie są zamknięte [MAPKA]

2024-12-24, 12:36
Przebudowa szpitala we Włocławku coraz bliżej Podpisano umowę z Urzędem Marszałkowskim

Przebudowa szpitala we Włocławku coraz bliżej? Podpisano umowę z Urzędem Marszałkowskim

2024-12-24, 11:46
Święta są po obu stronach krat, ale po jednej bez rodziny. Bóg się rodzi w zakładzie karnym

Święta są po obu stronach krat, ale po jednej bez rodziny. „Bóg się rodzi" w zakładzie karnym

2024-12-24, 11:40
Centrum spotkań, pomocy i nie tylko. Toruń zamierza utworzyć nowy ośrodek przy Szczecińskiej

Centrum spotkań, pomocy i nie tylko. Toruń zamierza utworzyć nowy ośrodek przy Szczecińskiej

2024-12-24, 10:37
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę