Kto kąpie się z nami w jeziorach? Czasami sinice, enterokoki i okrężnice...
Trzy razy w sezonie - tyle razy organizator miejsca publicznej kąpieli ma obowiązek badać wodę z akwenu. Na szczęście, większość badań kończy się pozytywną oceną.
- Zanieczyszczenia zdarzają się sporadycznie. Poza tym, dobrym znakiem jest rosnąca liczba kąpielisk, bo te muszą być regularnie badane - uspokaja Olga Radkiewicz, rzecznik prasowy Państwowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Bydgoszczy. Dodaje, że na oficjalnych kąpieliskach warto zwrócić uwagę na tablice informacyjne. Znajdują się na niej dane organizatora kąpieliska, organu prowadzącego nadzór, a także wyniki badań mikrobiologicznych.
- Jeśli chodzi o kąpieliska, na 10 dni przed rozpoczęciem sezonu przeprowadzane są w nich badania wody. Organizator kąpieliska jest zobowiązany, zgodnie z wcześniej ustalonym harmonogramem, przeprowadzić przynajmniej trzy badania w trakcie sezonu. Jeżeli chodzi o miejsce okazjonalnie wykorzystywane do kąpiel, można z nich korzystać 30 dni w ciągu całego roku kalendarzowego, i tutaj tak samo, jak w przypadku kąpielisk, należy wykonać badanie przed sezonem kąpieliskowy i przynajmniej raz w trakcie sezonu - tłumaczy Olga Radkiewicz.
Radzi, by wątpliwości, co do stanu wody zgłaszać natychmiast. Najpierw ratownikowi czy zarządcy obiektu. Na tego typu sygnały czeka także stacja epidemiologiczna, która natychmiast podejmie interwencję.
Więcej w materiale Jolanty Fischer