Kiedy szpital w Rypinie wyjdzie na prostą? Błędy byłego dyrektora bada prokuratura
Świadkowie są przesłuchiwani, ale sprawa jest skomplikowana i potrwa długo. To echa nieprawidłowości, do jakich dochodziło w Szpitalu Powiatowym w Rypinie, kiedy dyrektorem był dr Michał Jonczyński.
Kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej wykazała m.in. podwójne fakturowanie, niekorzystne dla szpitala zawieranie umów i zatrudnienie księgowego, który nie posiadał odpowiednich kwalifikacji.
- Do niedawna byliśmy jednym z nielicznych szpitali, które wychodziły „na plus”. Tylko przez okres urzędowania tamtego dyrektora, szpital zadłużył się na ponad 4 miliony zł - mówi Anna Wilkanowska, dyrektor ekonomiczny placówki.
- Szpital od lat generował dodatnie wyniki finansowe. Wraz z dokonaną zmianą polityka zarządzania w okresie 2016-2018 spowodowała utratę płynności jednostki. Odchodząca dyrekcja, wbrew obowiązującym przepisom prawa, nie pozostawiła sprawozdania finansowego, w dokumentach księgowych panował bardzo duży bałagan, a w części z nich w ogóle nie było zapisów księgowych, co spowodowało konieczność uporządkowania rachunkowości szpitala i ustalenia poziomu zobowiązań z wierzycielami - wyjaśnia Anna Wilkanowska.
Co było przyczyną błędów w funkcjonowaniu szpitala, ustala teraz prokuratura. Jak informuje starosta rypiński Jarosław Sochacki, pojawiają się w tej sprawie niepokojące doniesienia.
- Według doniesień prasowych główny księgowy, który był zatrudniony na tym stanowisku bezpodstawnie (...) kontroluje byłego dyrektora szpitala w Grudziądzu - powiedział Jarosław Sochacki.
Nowy dyrektor szpitala Roman Wasielewski poinformował, że w placówce udało się już na nowo uruchomić oddział pediatrii. Szpital stara się też o pożyczki i bierze udział w konkursach, by poradzić sobie z długami.