Do pracy, rodacy! Czy to upał, czy zima, wolnego od roboty nie ma...
Inspekcja Pracy w Bydgoszczy odbiera coraz więcej zgłoszeń dotyczących braku wody w miejscu pracy. W takiej sytuacji inspektorzy mogą nałożyć na pracodawcę karę, od upomnienia, do mandatu w wysokości 2 tys. zł. Sprawa może też skończyć się w sądzie.
Pracownicy na placu budowy, właściciele straganów, taksówkarze czekający na kurs - wszyscy oni przyznają, że praca w taki upał jest wyjątkowo ciężka.
- Mam klimatyzację, ale jak stoję, to mi się samochód nagrzewa - mówi jeden z bydgoskich taksówkarzy. - Jakoś to trzeba przetrwać...
Kiedy jest gorąco, pracodawca wcale nie ma obowiązku instalacji klimatyzacji w pomieszczeniu, nie musi też przerywać pracy, np. na budowie. Musi za to zapewnić napoje.
- Jeśli na powietrzu jest powyżej 25 stopni Celsjusza, a w pomieszczeniach powyżej 28 stopni, pracodawca powinien zapewnić pracownikom napoje - mówi Waldemar Adamec z Państwowej Inspekcji Pracy w Bydgoszczy. - To jest jedyny wymóg. Zmniejszenie liczby godzin w pracy w upały, to indywidualna decyzja pracodawcy.
Możliwość skrócenia czasu pracy mają urzędnicy bydgoskiego ratusza. - Prezydent podjął decyzję, że dyrektorzy poszczególnych wydziałów Urzędu Miasta mogą zwolnić swoich pracowników do domu w przypadku, jeśli temperatura w pokoju przewyższy 30 stopni Celsjusza - mówi Marta Stachowiak, rzecznik prasowy UM Bydgoszcz. - Natomiast to skrócenie czasu pracy nie może nastąpić przed godz. 14.