Medale Kazimierza Wielkiego wciąż dzielą. Radni PiS z Bydgoszczy interweniują u wojewody
Bydgoscy radni Prawa i Sprawiedliwości wystosowali list do wojewody ws. uchybień w projekcie uchwały dotyczącej nadawania medali Kazimierza Wielkiego.
- Niestety, żadne nasze racjonalne argumenty nie trafiły do radnych Koalicji Obywatelskiej. Podjęta w ostatnim czasie uchwała dotycząca medali była podjęta w sposób skandaliczny. Wszyscy pamiętamy kwestię profesora Romana Kotzbacha. Do dziś nie znamy żadnego uzasadnienia, dlaczego nie przyznano mu medalu. W związku z tym wcześniej też wystąpiliśmy do Rzecznika Praw Obywatelskich, a Rada Miasta Bydgoszczy chciała wyjść z z inicjatywą zmiany uchwały - argumentuje Jarosław Wenderlich, przewodniczący klubu radnych PiS w bydgoskiej radzie miasta.
Z kolei przewodnicząca Rady Miasta Monika Matowska z Platformy Obywatelskiej dopatruje się w działaniach radnych PiS złych intencji i twierdzi, że uchwała została podjęta zgodnie z prawem.
- Była ona zaopiniowana przez prawnika. W związku z tym nie sądzę, żeby były w niej jakiekolwiek błędy. Jeśli [Jarosław Wenderlich - dop.red.] miał jakieś wątpliwości, to przez ten cały czas mógł przyjść, mogliśmy się spotkać i o tej uchwale porozmawiać. Uwagi, które na sesji były zgłaszane przez pana Wenderlicha zostały skomentowane przez pana mecenasa - powiedziała Monika Matowska.
Wojewoda może teraz wydać rozstrzygnięcie nadzorcze.