Był karany 40 razy, w końcu potrącił śmiertelnie matkę i córkę. Wyrok w Toruniu
6 lat więzienia, 12-letni zakaz prowadzenia pojazdów i 60 tys. zł zadośćuczynienia dla bliskich ofiar wypadku - taki wyrok w Sądzie Rejonowym w Toruniu usłyszał dziś Filip K., przez którego zginęły 52-letnia kobieta i jej 18-letnia córka.
29 grudnia przy ulicy Grudziądzkiej w Toruniu doszło do śmiertelnego potrącenia na przejściu dla pieszych 52-letniej kobiety i jej 18-letniej córki. 26-letni Filip K. jechał BMW co najmniej 85 kilometrów na godzinę, przy obowiązujących 50. Nie zachował szczególnej ostrożności zbliżając się do przejścia dla pieszych. Nie zwolnił. Jechał lewą stroną jezdni i nie zauważył, z której strony na przejście weszły piesze.
- Nie ulega wątpliwości, że oskarżony jest kierowcą niepoprawnym, wielokrotnie karanym - uzasadniał wyrok sędzia Krzysztof Dąbkiewicz. - Był karany blisko 40 razy - czy to w drodze mandatów karnych czy wyroków sądowych. Łagodniejsza kara przy tak bogatej kartotece mogłaby zostać odebrana jako pobłażanie. Sąd nie podziela stanowiska, które obrona zgłosiła w mowach końcowych, że w tym przypadku skutki nie były aż tak drastyczne, żeby uzasadniały wnioski zgłoszone przez rzecznika oskarżenia publicznego – dodał. - Skutki były bardzo poważne - zginęły dwie osoby – podkreślał.
W przeszłości oskarżony był karany między innymi za przekraczanie prędkości, nie stosowanie się do sygnalizacji świetlnej. Prowadził też auto, kiedy odebrano mu prawo jazdy. Teraz sąd wymierzył kierowcy 12-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Oskarżony przyznał się do winy, przeprosił rodzinę. Wyrok jest nieprawomocny.