Miedziaków za kradzioną miedź nie będzie
Miał być łatwy i szybki zysk, skończyło się policyjnym zatrzymaniem. Miedziany interes nie wypalił. Policjanci z Sępólna Krajeńskiego zatrzymali trzech mężczyzn, którzy kradli m.in. blachy dachowe.
Złodzieje uszkodzili dach kradnąc jego części wraz z rynnami z budynku oficyny w Komierowie, w powiecie sępoleńskim. Policjanci szybko ustalili podejrzanych - okazali się nimi mężczyźni w wieku 28, 36 i 41 lat.
Rabusie działali w tym miejscu już od dwóch dni. W każdym przypadku mechanizm wyglądał tak samo. Dwaj młodsi mężczyźni demontowali i sprzedawali skradzione elementy na złom, a 41-latek pomagał im przenosić zdobyty łup.
Za pomoc najstarszemu z przestępców grozi do 7,5 roku więzienia, ponieważ - jak się okazało, działał w warunkach recydywy. Za kradzież jego młodsi koledzy mogą trafić za kratki na 5 lat.