Robert Biedroń: Będziemy zabierali "złote rybki". Lider Wiosny w Bydgoszczy
Trzeba skończyć tym, żeby legitymacje partyjne, dobre znajomości, były traktowane jak karta do zarządów i rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa - powiedział w Bydgoszczy Robert Biedroń. - Będziemy zabierali te złote rybki, synekury - zadeklarował.
Lider Wiosny wystąpił na konferencji prasowej w pobliżu firmy Nitro-Chem SA.
- Jesteśmy pod symbolem tego rządu. Miało być prawie i sprawiedliwie, a jest bezprawie i niesprawiedliwie, szczególnie (jeśli chodzi) o to, jak traktowane są spółki Skarbu Państwa, jak są traktowane nasze publiczne pieniądze. Jesteśmy pod firmą, która jest w Polsce firmą strategiczną. Nitro-Chem w Bydgoszczy, to firma, która zaopatruje polskie wojsko i amerykańską armię w trotyl, a trotyl to narzędzie strategiczne dla naszego bezpieczeństwa. Otóż prezesem Nitro-Chemu został (w 2017 r. - dop. PAP) Krzysztof Kozłowski, asystent byłego wiceministra (obrony) w rządzie PiS Bartosza Kownackiego - mówił Biedroń.
Podkreślił, że "Kozłowski w swoim CV ma duże doświadczenie, ale niezwiązane z trotylem". - Jak wiemy, wcześniej zajmował się serwisowaniem maszyn piekarniczo-cukierniczych, czy przede wszystkim był akwarystą, zajmował się więc dekorowaniem akwariów dla rybek. Jego specjalizacją są pewnie rybki morskie i na pewno przed panem Kozłowskim jest morze możliwości w tego typu spółkach - zaznaczył Biedroń.
Lider Wiosny zauważył, że Kozłowski zastąpił na stanowisku menedżera z 20-letnim stanowiskiem, specjalistę w branży. Jak ocenił, legitymacje partyjne, dobre znajomości partyjne, sprawiają że takie spółki, jak Nitro-Chem stoją otworem dla "Misiewiczów czy Kozłowskich".
- Dzisiaj legitymacja partyjna traktowana jest jak karta do bankomatu, karta do zarządu spółki, karta do rady nadzorczej spółki. Wystarczy należeć do PiS, a spółeczka się należy. Najwyższa pora zabrać politykom te zabawki. Zrobić tak, jak to zrobiliśmy w Słupsku, gdzie zorganizowaliśmy transparentne konkursy do rad nadzorczych, uporządkowaliśmy kwestie, których nikt przez lata w spółkach komunalnych nie chciał zrobić. Skoro dało się w Słupsku, to wierzymy, że da to się zrobić w całej Polsce - podkreślił lider Wiosny.
- Trzeba im zabrać te zabawki, trzeba odebrać te zabawki politykom, żeby do spółek Skarbu Państwa w końcu trafiali specjaliści i specjalistki. To jest nasza recepta na państwo, które będzie "odmisiewiczone". Będziemy zabierali te "złote rybki", synekury tym wszystkim akwarystom, którzy dzisiaj zajmują się trotylem, a nie mają żadnych do tego kompetencji - dodał.
W związku z wypowiedzią prezesa Wiosny, oświadczenie wydał rzecznik Nitro-Chemu Tomasz Zieliński. Podkreślił, że wbrew słowom Biedronia, Nitro-Chem nie padł "niczyją ofiarą", a spółka eksportuje ponad 80 proc. swojej produkcji i jest pod tym względem liderem w Polskiej Grupie Zbrojeniowej.
"W ubiegłym roku podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego Kielce 2018 Nitro-Chem został wyróżniony tytułem Najlepszego Polskiego Eksportera Uzbrojenia. W 2017 roku Nitro-Chem podpisał umowę na produkcję bomb lotniczych rodziny Mk 82. To jedna z najczęściej wykorzystywanych obecnie bomb lotniczych na świecie, która jest elementem uzbrojenia polskich samolotów F-16 +Jastrząb+. W 2018 r. jednym z największych kontraktów była umowa z USA na dostawę trotylu dla armii amerykańskiej, o wartości 31 mln USD. Obrót Zakładów Chemicznych Nitro-Chem wyniósł w 2017 r. 239,7 mln zł, rok później - 282,8 mln zł. Oznacza to jego 18-proc. wzrost." - napisał rzecznik w oświadczeniu. (PAP i inf. własne)