"Na wojnę szedł zdrowy, a wracał kaleka". 100-lecie Związku Inwalidów Wojennych [zdjęcia]
Na bydgoskim Skwerze Inwalidów Wojennych odsłonięto tablicę pamięci polskich żołnierzy wszystkich frontów minionego stulecia, którzy na polach bitwy stracili zdrowie i sprawność.
Uroczystość była częścią obchodów stulecia Związku Inwalidów Wojennych RP. O heroizmie żołnierzy mówili m.in. Eugeniusz Michał Andrzejewski, wiceprezes okręgu bydgoskiego ZIW i prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
Na miejscu był między innymi porucznik Bronisław Lassin, ranny w Berlinie w 1945 roku. - Byłem w taborach Armii Radzieckiej, miałem 15 lat i wieźliśmy 5 maja amunicję na terenie Niemiec - opowiadał. - W następnym dniu mijała nas kolumna pojazdów wojskowych, która zahaczyła o wóz. Strzaskało mi nogę, piętę miałem na nosie. Jak odzyskałem przytomność, pierwsza myśl była "czy to jest moja noga, czy nie". Ludzie nie mogli się pogodzić z tym, że na wojnę szedł zdrowy człowiek, a wracał kaleka - wspominał.
Na uroczystość zaproszono dwóch ostatnich żołnierzy z regionu odznaczonych orderem Virtuti Militari - kapitana Jana Mocarskiego i podpułkownika w stanie spoczynku, profesora doktora Zbigniewa Kikiewicza.